Petro Poroszenko, czyli nowo wybrany prezydent Ukrainy, potwierdził, że sprzeda aktywa firm, w których ma udziały. Taką obietnicę polityk złożył jeszcze przed wyborami.
Nowy prezydent Ukrainy został wybrany w niedzielę i będzie nim Petro Poroszenko - oświadczył w poniedziałek szef Centralnej Komisji Wyborczej Ukrainy, Mychajło Ochendowski. Zgodnie z danymi po przeliczeniu 90,01 proc. protokołów Poroszenko uzyskał 54,22 proc. głosów.
Spełnia obietnice
W poniedziałek Petr Poroszenko potwierdził, że wyprzeda całą swoją działalność biznesową, aby móc bez przeszkód objąć urząd głowy państwa. - Już szukamy nabywców dla mojej firmy - powiedział Petro Poroszenko. Petro Poroszenko przez media jest określony jako "król czekolady", bo jest właścicielem cukierniczego koncernu Roshen. Jego firma działa na Ukrainie, w Rosji, na Litwie, Węgrzech i Niemczech. Posiada też udziały w telewizji, stoczni, banku, firmie ubezpieczeniowej i klubie sportowym. Jego majątek tygodnik "Forbes" szacuje na 1,6 mld dolarów.
Co teraz?
Polityk ma zdecydowanie proeuropejskie poglądy. Oligarcha i biznesmen poparł i sponsorował też Majdan, który doprowadził do obalenia prezydenta Wiktora Janukowycza.
Poroszenko zapowiedział, że wśród jego głównych zadań w pierwszych dniach rządów będzie ustabilizowanie sytuacji na wschodzie Ukrainy, negocjacje z Rosją, a także odzyskanie Krymu.
Autor: msz///gry / Źródło: The Voice of Russia