Turniej tenisowy Wimbledon celuje w amerykański rynek, oferując gwarantowane miejsca na Korcie Centralnym. Taki krok ma pomóc sfinansować inwestycję wartą 100 mln funtów. Chodzi m. in. o rozsuwany dach nad kolejnym z kortów. I myśli o ekspansji marki Wimbledon na rynku chińskim.
Jak pisze Bloomberg, All England Club, organizator corocznych mistrzostw, w lutym uruchomił reklamę w "The New York Times", aby nagłośnić informację o biletach. Te specjalne bilety - tzw. obligacje - obowiązują w latach 2016-2020 i dają osobie, która taki bilet wykupi, prawo do zarezerwowania miejscówki na Korcie Centralnym na każdy dzień turnieju w okresie pięciu lat. Bilety te można jednak swobodnie odsprzedać. - Jest wiele bardzo bogatych fanów tenisa w Ameryce. Dlaczego nie spróbować ich poszuka" - powiedział Phil Brook, prezes All England Club. I dodał, że klub zdecydował się na reklamę "obligacji" za granicą po raz pierwszy, ponieważ chce być "globalną marką". Nie wykluczył, że w przyszłości takie reklamy pojawią się też w Azji. Obecnie klienci z USA znajdują się w dziesiątce nabywców na liście "obligacji". Przodują na niej Brytyjczycy.
Długa historia
Bilety-obligacje na Central Court są sprzedawane na pięć lat. Po raz pierwszy na rynku pojawiły się w 1920 roku, aby z nich sfinansować budowę kortu tenisowego, który stał się najbardziej znanym kortem tenisowym na świecie.
Tegoroczna emisja jest o wiele droższa niż poprzednia z 2011 roku. Wówczas każda kosztowała ponad 27 tys. funtów. Co roku Wimbledon odwiedza ok. pół miliona fanów tenisa. W przeciwieństwie do biletów jednorazowych, obligacje są zbywalne. Jak podaje Wimbledon na swojej stronie internetowej, jednak z obligacji na lata 2011-2015 została sprzedana za ponad 96 tys. funtów. Wimbledon planuje budowę rozsuwanego dachu nad kortem nr 1 na 2019 rok. Kort Centralny ma taki dach od 2009 roku.
Autor: mn/klim/ / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Albert Lee, CC BY-SA