Ostatnie dni na giełdzie nie dają powodów do radości. WIG 20 po raz kolejny zakończył dzień na minusie. Na sytuację na polskiej giełdzie ma wpływ m.in. spowolnienie Chin oraz ostatnie spadki na Wall Street.
- Trwająca przez większą część dnia na większości europejskich parkietów próba odreagowania spadków zakończyła się niepowodzeniem, po serii gorszych danych z amerykańskiej gospodarki. Tradycyjnie już nasza giełda zareagowała najbardziej nerwowo - komentuje Roman Przasnyski, analityk Open Finance.
W czwartek handel na warszawskim parkiecie znów zaczął się niepomyślnie dla posiadaczy akcji. Pierwsza godzina notowań sugerowała dalszy ciąg przeceny. WIG20 na otwarciu zniżkował o 0,3 proc. Na zamknięciu sesji w czwartek spadł o 1,53 proc. Straty powoli odrabia KGHM - Polska Miedź czwartek była w gronie spółek o największych obrotach (233,2 mln zł). Analitycy wskazują, że słabe raporty finansowe to wpływ spowolnienia gospodarczego w Chinach, ale także spadki na Wall Street.
Przecena na giełdzie
Jeszcze gorzej było w środę. - Nie słabnie przecena na giełdach i rynku surowcowym. Próby odreagowania spadków kończą się kolejnymi atakami podaży. Inwestorzy dostrzegli zagrożenia dla perspektyw globalnej gospodarki. Nasz parkiet znów mocno na tym cierpi - pisał analityk Open Finance. Tylko w ciągu pierwszych minut środowej sesji warszawskie byki miały nadzieję na poprawę sytuacji i były w stanie cokolwiek zdziałać. WIG 20 na otwarciu zyskiwał prawie 0,8 proc. Podaż szybko jednak przejęła inicjatywę i notowania zaliczyły ostry spadek. Sytuacja do końca dnia się nie poprawiła, a WIG stracił 1,94 proc. Największym ciężarem dla indeksu były taniejące przez moment nawet o 7,8 proc. akcje KGHM.
Autor: nsz//kdj / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24