Rozpoczyna się wielki wyścig programów do surfowania po sieci. Tydzień po debiucie programu Opera 9.5 na rynku pojawia się Firefox 3.0.
Wyścig w dziedzinie technologii nie jest niczym nowym: po zmasowanych premierach supercienkich komputerów czeka nas kolejny wysyp najnowszych osiągnięć - dużo szybszych przeglądarek.
Internet Explorer powinien mieć się na baczności. Nadciąga silna konkurencja: kilka dni temu premierę miała Opera 9.5, w środę nastąpi debiut Firefoxa 3.0.
Atak klona
Większość zmian w programie jest trudna do zauważenia, jak pisze "Dziennik". Do momentu, kiedy nie zacznie się z przeglądarki korzystać. Jak twierdzi producent Firefoxa, ma ona działać 7 razy szybciej niż konkurencyjny produkt Microsoftu. Zawdzięcza to nowemu silnikowi przeglądarki - Gecko 1.9.
Program oferuje też inne możliwości. Ułatwienia będą polegały na większej, niemal intuicyjnej współpracy z użytkownikiem, będą także zmiany natury kosmetyczno-wizualnej (na przykład dopasowanie koloru interfejsu do używanego systemu operacyjnego).
Głośna opera
Program Opera 9.5, który zadebiutował w zeszłym tygodniu, może - zdaniem specjalistów - zrobić duże zamieszanie na rynku przeglądarek. Do tej pory Opera znana była użytkownikom telefonów komórkowych i smartfphone'ów. Teraz będzie ją można zsynchronizować z innymi urządzeniami tak, by można było zabrać "swoją sieć" (np. historię wyszukiwania) wszędzie ze sobą.
W nowej Operze też znajdujemy noinki, np. inteligentny pasek adresu. Będzie nie tylko skanować adresy wcześniej wybierane, ale też przeszukiwać ich zawartość.
Zarówno nowy Firefox, jak i Opera 9.5 są programami darmowymi.
Dla rekordzistów
Debiut nowej przeglądarki Firefoxa odbywa się jak na prawdziwe wydarzenie przystało: Mozilla, producent Firefoxa, zachęca internautów do bicia rekordu Guinessa w liczbie pobranych aplikacji. "Nie prosimy, byś połknął miecz lub balansował 30 łyżkami na twarzy" - piszą, przywołani przez "Dziennik", pomysłodawcy zabawy. Na apel odpowie z pewnością wielu fanów najnowszych technologii.
al ram
Źródło: Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24