54 proc. Polaków nie ma żadnych oszczędności - wynika z badania ”Money Track 2009”. Co więcej, boimy się także inwestować, a za najlepsze pomysły na wzbogacenie się uznajemy - wygraną na loterii lub pracę za granicą.
"Money Track 2009" to wspólny projekt Centrum im. Adama Smitha, domu badawczego Maison oraz agencji MMT Management. Z badania wynika przede wszystkim, że Polacy są ciągle nieufni wobec banków. Co trzeci Polak nie ma nawet konta w banku. Wiele osób twierdzi, że "gotówka to jedyne prawdziwe pieniądze" (tak uważa 64 proc. tych, którzy nie mają konta) i „do końca nie wiadomo, co się z pieniędzmi w banku dzieje” (59 proc.).
Polacy również nie odkładają. Tylko 46 porc. z nas ma oszczędności i są to przede wszystkim pieniądze „na czarną godzinę”, następnie odkładane z myślą o rodzinie albo podróżach. Tylko 7 proc. z tych, którzy mają oszczędności, inwestuje je.
Banki winne same sobie
- Banki nie umieją dotrzeć do Polaków. Większość instytucji otwiera placówki w dużych miastach, sprzedaje skomplikowane produkty. Brak w nich oferty dla przeciętnego obywatela, który nie ma wiedzy o finansach. Nic więc dziwnego, że mnóstwo ludzi trzyma pieniądze pod kocem - komentuje te wyniki Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha.
Dominika Maison, psycholog z Uniwersytetu Warszawskiego i prezes domu badawczego Maison, dodaje, że banki nie umieją też odpowiednio się zaprezentować. - Większość z nich w spotach reklamowych stara się wywołać skojarzenia z luksusem, zamiast pokazać się jako instytucja przyjazna i bliska – mówi w rozmowie z onet.pl Dominika Maison.
Czarno widzimy
Większość z nas (41 proc.) ocenia swoją sytuację materialną jako średnią, niecałe 38 proc. jako dobrą, a 21 proc. - jako złą. Niestety, prawie 68 proc. Polaków nie widzi szans na jej poprawę. A jeśli już, to dzięki wygranej w Lotto. Na ”szóstkę” liczy prawie dwie trzecie z nas, mimo że szanse na to są jak 1 do prawie 14 mln. Mniej osób, bo tylko 47 proc. uważa, że może poprawić swój los dzięki pracy. Potem wiążemy nadzieje z wyjazdem za granicę, założeniem własnej firmy, dotacjami z Unii Europejskiej. Do pracy w zawodzie poniżej swojego wykształcenia jest skłonny tylko co trzeci Polak.
- Najciekawsze jest to, że wiele osób wiąże nadzieje z wyjazdem za granicę, ale nie dopuszcza myśli o pracy poniżej wykształcenia, chociaż na emigracji najczęściej pracuje się właśnie poniżej kwalifikacji – zaznacza Dominika Maison.
Zdaniem Andrzeja Sadowskiego, to zjawisko oznacza również porażkę polityków, którzy namawiają emigrantów do ponownego zamieszkania w Polsce. - Polacy wierzą w możliwości, jakie daje praca za granicą, ale nie w kraju. Zachęcanie ich do powrotu nie działa – mówi onet.pl ekonomista.
Ale kryzys nie taki straszny
Pozytywna wiadomość jest taka, że kryzys na razie pozostaje jedynie hasłem. Dwie trzecie Polaków uważa, że przez najbliższy rok ich sytuacja materialna nie zmieni się, 20 proc. myśli, że będzie gorzej, a 16 proc. - że będzie lepiej.
- Pomimo propagandy kryzysu, Polacy nie odczuwają go osobiście. Pytane przeze mnie osoby często nie wiedziały, o jakim kryzysie mowa, skoro benzyna jest tańsza, a pensja jest wyższa, niż w zeszłym roku. Wiele osób pamięta też PRL, kiedy były puste półki w sklepach i to był prawdziwy kryzys – podsumowuje Dominika Maison.
Źródło: TVN CNBC Biznes, Onet.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu