Choć większość Polaków jest przeciwna wprowadzeniu w Polsce euro, to rząd powoli się do tego szykuje. - W tej kadencji Polska będzie gotowa do wstąpienia do strefy euro - zadeklarował w piątek w radiu TOK FM szef MSZ Radosław Sikorski. Jak podkreślił jednak, przyjmiemy unijną walutę, "jeśli do tego czasu strefa euro się zreformuje i wejście to będzie dla nas korzystne".
- Będziemy gotowi za cztery lata do wstąpienia do strefy euro - powiedział szef polskiej dyplomacji. Jak dodał jest to zgodne z tym, co nakreślił premier Donald Tusk w expose, czyli obniżanie deficytu i długu, które są jednymi z głównych kryteriów konwergencji, czyli warunków, które musi spełnić kraj Unii, by przyjąć wspólną walutę. - W ciągu tej kadencji Sejmu wypełnimy kryteria i, tak jak mówił premier i minister finansów, wejdziemy, jeśli do tego czasu strefa euro się zreformuje i będzie to wejście dla nas korzystne - dodał.
Odliczanie do rozstrzygnięcia
Będziemy gotowi za cztery lata do wstąpienia do strefy euro (...) W ciągu tej kadencji Sejmu wypełnimy kryteria i tak jak mówił premier i minister finansów wejdziemy, jeśli do tego czasu strefa euro się zreformuje i będzie to wejście dla nas korzystne Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych
- Tu właśnie nawołujemy Niemcy, żeby wzięły odpowiedzialność i strefę euro uratowały - powiedział minister. Jak zaznaczył, chodzi o "przewodnictwo Niemiec w reformach i ratowaniu strefy euro". - Bez nich nie da się uratować strefy euro, a sytuacja strefy euro jest dramatycznie poważna - podkreślił.
Rola Polski w "nowej Unii"
Sikorski zaznaczył też, że obecnie "toczy się wielka gra, czy Polska znajdzie się w grupie państw współdecydujących o przyszłości Unii". - Naszym zdaniem Polska powinna być w grupie państw mających silny głos w sprawach stabilności i przyszłości eurostrefy i całej Unii - podkreślił.
- Unia będzie się za chwilę ściślej integrować gospodarczo, przynajmniej niektóre kraje, pytanie gdzie ma w tym być Polska? - pytał szef MSZ. - To, co mnie dziwi i jest największym niebezpieczeństwem dla Polski, to jest renacjonalizacja polityk gospodarczych a co za tym idzie w dalszej perspektywie w ogóle polityk krajów. To jest to o czym opozycja marzy, a ja mówię, że Polska powinna należeć do grupy krajów najpoważniejszych w Unii i współdecydujących, a nie trafić na peryferia - mówił.
- Jeśli dobrze rozegramy tę stawkę, to mamy szansę wejść do pierwszej ligi europejskiej. Należy skorzystać z szansy wejścia do kręgu decydentów - podkreślił Sikorski.
PRZEMÓWIENIE SIKORSKIEGO W BERLINIE - CZYTAJ W CAŁOŚCI PRZEMÓWIENIE SIKORSKIEGO - ANALIZA KOMENTARZE PRASY ZAGRANICZNEJ PO WYSTĄPIENIU SZEFA MSZ CZYTAJ RAPORT NT. WYSTĄPIENIA SIKORSKIEGO
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu