Dziennik "Puls Biznesu", jak co roku, spytał 15 szanowanych zespołów analitycznych banków co czeka polską gospodarkę w nowym roku. Analitycy są dobrej myśli – wielkiego boomu nie przewidują, ale poprawi się koniunktura i będzie sprzyjać przedsiębiorcom.
Według ekspertów gospodarka urośnie o 3,1 proc. (to mediana prognoz zebranych przez "PB"). Szału nie ma, ale na tle ostatnich 6 lat to i tak niezły wynik, i pewnie będzie jednym z najlepszych w Unii Europejskiej – komentuje gazeta.
Lepsza konsumpcja
Analitycy przewidują, że lekkie ożywienie na rynku pracy (wzrost wynagrodzeń o 3,8 proc., spadek bezrobocia do 13,2 proc.) pobudzi konsumpcję (jej dynamika sięgnie 2,3 proc.), a ta, plus wzrost eksportu, zachęci firmy do inwestowania (wzrost nakładów rozwojowych o 3,7 proc.). Z kolei inflacja i stopy procentowe mają pozostać niskie, a kurs złotego ma być relatywnie stabilny. Koniunktura powinna więc kręcić się coraz szybciej i sprzyjać przedsiębiorcom – podkreśla gazeta, dodając, że nawet jeśli zapowiedzi ekonomistów w poprzednich latach nie trafiały w punkt, to zawsze trafnie przewidywały kierunek zmian.
Czyli ożywienie mamy właściwie zagwarantowane, pytanie tylko, jak silne będzie – twierdzi "PB".
Autor: mn/klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24