Od niedzieli 30 marca polskie lotniska zacznie obejmować układ z Schengen. Oznacza to zniesienie kontroli paszportowej dla podróżujących do 19 państw Unii, które do Schengen należą. W niedzielę wchodzi też w życie umowa między USA i UE otwierająca niebo nad Atlantykiem dla wszystkich przewoźników.
Lecący w granicach strefy z Schengen nie będą już musieli pokazywać paszportu, ale tak jak do tej pory będą przechodzić kontrolę bezpieczeństwa. Do strefy Schengen nie należą Bułgaria, Cypr, Irlandia, Rumunia i Wielkia Brytania, dlatego zasady podróży do tych krajów oraz do nienależących do UE nie zmienią się.
Znikają granice...
Artur Burak, rzecznik Portu Lotniczego w Warszawie zapewnia, że Okęcie jest przygotowane do obsługi pasażerów na nowych zasadach. Jak przypomina, pasażer przy odprawie bagażowo-biletowej dowiaduje się z jakiego stanowiska odprawiany jest jego rejs i w tym momencie określane są zasady, czy to jest lot do strefy Schengen czy poza strefę. Jak zaznacza rzecznik warszawskiego Portu Lotniczego, wystarczy, że pasażer będzie się kierował do odpowiedniej bramki, a na pewno trafi we właściwe miejsce.
Układ z Schengen zniósł kontrolę paszportową na wewnętrznych granicach Unii Europejskiej. W ten sposób obywatele krajów członkowskich przekraczają granice lądowe już od trzech miesięcy, granice na lotniskach zostaną włączone do układu o północy z soboty na niedzielę.
Układ o zlikwidowaniu kontroli granicznych podpisano w Schengen w Luksemburgu w 1985 roku.
... i ograniczenia
Oprócz wejścia do strefy Schengen pasażerów w Europie i USA czeka jeszcze jedna zmiana - otwarte niebo między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Europejskie linie lotnicze po raz pierwszy uzyskają możliwość wykonywania lotów bez żadnych ograniczeń między dowolnym punktem w Unii a dowolnym punktem w USA. Obecnie prawami do niezwykle zyskownych połączeń między europejskimi stolicami a miastami w USA dzielą się zwykle zainteresowani narodowi przewoźnicy na mocy dwustronnych umów.
Według obliczeń Komisji Europejskiej w ciągu pięciu lat rynek połączeń transatlantyckich zwiększy się o 44 proc., przybędzie 25 mln pasażerów, a po obu stronach Atlantyku powstanie 80 tys. miejsc pracy. Większa konkurencja doprowadzi też do spadku cen biletów. Zyski dla konsumentów mają w sumie przekroczyć 12 mld euro.
Źródło: TVN CNBC Biznes, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24