Za dwa dni Volkswagen odzyska tytuł największego producenta samochodów zagranicznych w Chinach, największym na świecie rynku motoryzacyjnym - informuje "Forbes".
Pod koniec listopada, niemiecka firma sprzedała o 70 tysięcy aut mniej niż General Motors. Gdy 5 grudnia sprzedaż VW przekroczyła 3 miliony aut, jego amerykański rywal, aby osiągnąć ten sam próg, potrzebował dodatkowego tygodnia.
Według prognoz, na koniec roku obie firmy osiągną podobny wynik. W 2014 r. liderem będzie VW. W dużej mierze będzie to wynik braku nowych modeli ze strony GM - zauważa "Forbes".
Będzie to powrót Niemców na pozycję lidera. Amerykańska marka zdetronizowała Volkswagena w 2005 roku. Wtedy GM odnotowało 32-procentowy wzrost sprzedaży, podczas gdy niemiecki koncern zaliczył spadek.
VW nie zamierza osiadać na laurach. Ogłosił, że do 2018 roku zainwestuje w Chinach 18,2 mld euro.
Sukces na trudnym rynku
Zdaniem "Forbesa'" walka o chiński rynek jeszcze się zaostrzy, a GM i VW będą się co jakiś czas wymieniać koszulką lidera. Gazeta zwraca także uwagę na dominację zagranicznych koncernów i słabość krajowych firm, które systematycznie tracą udziały w rynku. Te spadły z 41,3 proc. w 2012 roku do 40 proc. w listopadzie tego roku.
Zgodnie z danymi Chińskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (CAAM), w listopadzie krajowe marki sprzedały 686,4 tys. aut, czyli o 5,5 proc. więcej niż w październiku. Dla porównania, wzrost sprzedaży łącznie dla marek krajowych i zagranicznych wynosi 5,8 proc. Jak odnotowuje "Forbes", Pekin zmusił zagraniczne firmy motoryzacyjne do transferu technologii i zawiązywania spółek typu joint venture z chińskimi korporacjami. Paradoksalnie, bardziej zyskują na tym jednak koncerny amerykańskie i europejskie.
Autor: rf//bgr / Źródło: Forbes
Źródło zdjęcia głównego: GM