W czwartek Senat bez poprawek przyjął nowelizację ustawy, która ma usprawnić działanie urzędów pracy, m.in. poprzez profilowanie bezrobotnych. Teraz nowelizacja trafi do prezydenta. Według Panoptykonu profilowanie jest kolejnym sposobem na przetwarzanie danych osobowych i jako takie powinno być bardzo precyzyjnie określone w ustawie, a tak nie jest.
Fundacja Panoptykon, zajmująca się problematyką przestrzegania prywatności, praw obywatelskich i dostępu do danych osobowych, ma wątpliwości, co do zgodności z konstytucją systemu profilowania bezrobotnych. System ten przewidują zmiany w ustawie o instytucjach rynku pracy.
Nowe przepisy mają m.in. pozwolić na profilowanie bezrobotnych w trzech grupach. Pierwsza to aktywni, którzy nie potrzebują specjalistycznej pomocy, a jedynie przedstawienia ofert pracy. Druga to wymagający wsparcia, którzy korzystać będą ze wszystkich usług, jakie oferują urzędy, np. szkoleń czy staży. W trzeciej grupie znajdą się osoby zagrożone wykluczeniem społecznym i te, które same nie są zainteresowane podjęciem pracy lub legalnym zatrudnieniem. Tą grupą będą się zajmować wspólnie z urzędami pracy prywatne agencje zatrudnienia, ośrodki pomocy społecznej i organizacje pozarządowe.
Co na to konstytucja?
Fundacja za niezgodny z konstytucją uznaje m.in. brak możliwości odwołania się od decyzji urzędnika o zakwalifikowaniu do jednej z trzech kategorii, co wiąże się z zakresem pomocy, jakiej urząd pracy udzieli konkretnej osobie. W ustawie nie zapisano też, jakie dane będą brane pod uwagę przy profilowaniu, ani w jaki sposób będą one wpływały na ustalenie tych kategorii - zaznaczył Jędrzej Niklas z Fundacji Panoptykon.
Niklas podkreślił, że wątpliwości Fundacji podziela Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, a resort pracy nie zgodził się z zastrzeżeniami, twierdząc, że zgłoszenie się obywatela po pomoc do publicznych służb zatrudnienia jest dobrowolne.
Fundacja zwraca jednak uwagę, że brak zgody na profilowanie będzie oznaczał utratę statusu bezrobotnego, a więc prawa do pomocy w znalezieniu pracy, ubezpieczenia i zasiłku. W ocenie Panoptykonu to nie podział ludzi na kategorie stanowi klucz do udzielenia osobie bezrobotnej skutecznej pomocy, tylko przygotowanie indywidualnej oferty pomocy. "Profilowanie może prowadzić do stygmatyzacji i powielać stereotypy. W sytuacji osób narażonych na wykluczenie, np. bezrobotnych, prowadzi do dalszej dyskryminacji" - ocenił Niklas.
Autor: //gry/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24