Mimo rządowej zapowiedzi o odchudzaniu administracji publicznej, w 2011 roku pensje w tym sektorze wzrosły od kilkudziesięciu do kilkuset złotych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Z kolei "Rzeczpospolita" donosi, że w minionym roku w Unii Europejskiej liczba pracowników tzw. budżetówki zmniejszyła się o 175 tys., to w Polsce się zwiększyła.
"DGP", który przeprowadził sondę w ministerstwach, urzędach miast, marszałkowskich i wojewódzkich, pisze że pieniądze na podwyżki w administracji pochodziły z redukcji zatrudnienia i fikcyjnych etatów zgłaszanych przy konstruowaniu budżetu.
Urzędnik poszukiwany
W ciągu ostatniego roku w MSW średnia płaca wzrosła o blisko 800 zł do 6,4 tys. zł, w MKiDN - o 200 zł do ponad 7 tys. zł. Ekstra środki na płace znalazły również urzędy wojewódzkie - na Mazowszu 600 zł podwyżki czy urzędy miast - w Warszawie 50 zł, w Gdańsku 130 zł.
Co więcej, jak twierdzi dziennik, mimo zapowiedzi ograniczania zatrudnienia urzędy wciąż szukają nowych ludzi do pracy - m.in. w urzędzie Miasta w Olsztynie czy Poznaniu.
Budżetówka coraz większa
"Rz", powołując się na dane Eurostatu, pisze zaś, że w ubiegłym roku liczba zatrudnionych w sektorze publicznym, tj. urzędników, policjantów czy żołnierzy, w Polsce wzrosła o 1 proc. I choć to niewielka liczba, to w UE tendencja jest odwrotna - tam administracja publiczna jest coraz szczuplejsza.
Jak wylicza gazeta, w ciągu ostatnich trzech lat liczba pracowników polskiej budżetówki zwiększyła się łącznie o 9 proc. Pod tym względem wyprzedziły nas tylko cztery kraje Unii.
Źródło: PAP, Dziennik Gazeta Prawna, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24