Ponad dwa miesiące po swym uratowaniu z podziemi chilijskiej kopalni 33 górników zawiązało spółkę - i to akcyjną. Firma ma zarządzać ich prawami do książek, filmów, wywiadów i wszelkich przychodów związanych z eksploatacją ich wspólnej historii.
Spółka umożliwi lepsze chronienie naszych interesów - mówią górnicy lokalnej gazecie "La Tercera".
Wszyscy uratowani stawili się w kancelarii prawnej, by podpisać umowę spółki. Od razu wybrano też zarząd firmy, do którego wydelegowano trzech górników - Omara Reygadasa, Raúla Bustosa i Juana Illanesa.
80 procent akcji w utworzonej firmie objęli sami górnicy, natomiast pozostałe 20 procent będzie należeć do firmy, która zorganizowała im całe przedsięwzięcie.
Źródło: AFP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24