Wzmocnienie praw konsumentów oraz umożliwienie firmom wejścia na nowe rynki to cele unijnej dyrektywy ws. praw konsumentów - powiedziała w piątek w Warszawie unijna komisarz ds. sprawiedliwości, praw podstawowych i obywatelstwa Martine Reicherts.
Poinformowała, że przepisy dyrektywy - zawarte w ustawie o prawach konsumenta - w Polsce zaczną obowiązywać od 25 grudnia br.
Prawa Europejczyków
Zdaniem unijnej komisarz Europejczycy muszą być bardziej świadomi swoich praw. - Żeby te reguły były skuteczne, musimy mieć pewność, że konsumenci i przedsiębiorcy znają swoje prawa i obowiązki - zaznaczyła. Dodała, że jedna trzecia respondentów w UE nie ma wiedzy na temat swoich praw. Reicherts powiedziała też, że zgodnie z dyrektywą konsumenci będą mieli prawo do zwrotu towaru kupowanego przez internet w ciągu 14 dni, a nie jak teraz jest w Polsce - w ciągu 10 dni. Przypomniała, że 53 proc. mieszkańców UE robi zakupy w sieci. Obowiązująca już w większości krajów członkowskich dyrektywa - według unijnej komisarz - sprawdza się. Dodała, że KE na razie nie planuje prac nad jej nowelizacją. Wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Dorota Karczewska oceniła, że zarówno unijna dyrektywa, jak i ustawa o prawach konsumentów to akty kompromisowe. - Nie mam jednak wątpliwości, że jest to akt, który istotnie zmienia relację przedsiębiorcy i konsumenta - zaznaczyła.
W efekcie wprowadzenia tych przepisów - w opinii Karczewskiej - wzrośnie poziom ochrony konsumentów.
Kampania edukacyjna
Karczewska zapowiedziała, że 21 października br. ruszy kampania edukacyjna UOKiK. - W pierwszej kolejności jest kierowana do przedsiębiorców. 21 października pojawi się nowa strona internetowa, skąd przedsiębiorcy będą mogli pobrać przewodnik - podkreśliła. Dodała, że będzie on skierowany przede wszystkim do małych i średnich firm, które nie mają swoich prawników, a wdrożenie tych przepisów nie jest dla nich łatwe. - Dedykujemy również ten przewodnik branży e-commerce - podkreśliła. Wiceprezes UOKIK zaznaczyła, że ustawa nie jest "narzędziem" dla prezesa UOKiK, tylko docelowo dla sędziów, organizacji społecznych, rzeczników konsumentów. Wyjaśniła, że sześciomiesięczne vacatio legis (czas pomiędzy publikacją ustawy a jej wejściem w życie) pozwoli na lepsze stosowanie przepisów w praktyce. Przedsiębiorcy i konsumenci oraz organizacje broniące słabszych uczestników rynku będą mogły dostosować się do nowych przepisów.
Co możemy?
Przygotowana w Ministerstwie Sprawiedliwości ustawa o prawach konsumenta zakłada, że jeżeli kupimy produkt wadliwy, będziemy mogli od razu żądać obniżenia ceny lub zwrotu pieniędzy, bez konieczności uprzedniego oddania rzeczy do naprawy czy jej wymiany. Jednak sprzedawca dopiero przy ponownej reklamacji będzie zobowiązany do oddania nam pieniędzy. Wprowadzenie tych zmian oznacza uchylenie przepisów o sprzedaży konsumenckiej i powrót do wcześniejszych rozwiązań Kodeksu cywilnego. Eksperci wskazują, że dotychczasowe regulacje faworyzują pod tym względem kupujących, którzy są przedsiębiorcami. Jeżeli bowiem konsument oddaje towar do reklamacji, przedsiębiorca może odmówić zwrotu pieniędzy i zaoferować naprawę lub wymianę. Natomiast w przypadku, gdy towar kupuje przedsiębiorca, to po jednokrotnej nieudanej naprawie lub wymianie może towar zwrócić i żądać oddania pieniędzy. Ustawa przewiduje też m.in., że będziemy mieć 14 zamiast 10 dni na to, by bez podania przyczyny zwrócić towar kupiony na odległość - np. przez internet czy telefon. W przypadku zwrotu towaru to przedsiębiorca ma odpowiadać za koszty zakupu, czyli np. przesyłki. Nowe prawo precyzyjnie reguluje także sposób obliczania tego terminu, w tym w sytuacji, gdy przedsiębiorca w ogóle nie poinformuje konsumenta o przysługującym mu prawie zwrotu towaru. W takim przypadku prawo odstąpienia wygaśnie dopiero po upływie roku od upływu podstawowego 14-dniowego terminu - obecnie: po upływie 3 miesięcy od wydania rzeczy.
Przed zawarciem umowy
Nowe przepisy mają też ułatwić konsumentom zorientowanie się, jeszcze przed zawarciem umowy, jakie koszty rzeczywiście będą musieli ponieść w związku z zawieraną umową - przedsiębiorca będzie bowiem zobowiązany do poinformowania konsumenta w jasny sposób o wszystkich kosztach wynikających z umowy. Oznacza to dodatkowe obciążenia dla przedsiębiorców. Unijne przepisy zakazują też pobierania zbyt wysokich dodatkowych opłat za płatność kartą kredytową i korzystanie z infolinii, jak również automatycznego doliczania do ceny kupowanych za pośrednictwem dóbr kosztów dodatkowych usług, np. ubezpieczenia podróżnego przy kupowaniu biletów lotniczych online. Przepisy zabraniają też stosowania pułapek w ofertach online, które sugerują konsumentom, że produkt czy usługa są za darmo, podczas gdy w rzeczywistości są one płatne. W marcu br. KE rozpoczęła kampanię dotyczącą praw konsumentów. Informuje mieszkańców UE o prawach im przysługujących na mocy unijnych przepisów, a także o miejscach, w których mogą uzyskać poradę. Kampania jest skierowana w szczególności do ośmiu krajów: Bułgarii, Cypru, Grecji, Włoch, Łotwy, Polski, Portugalii i Hiszpanii.
Autor: mn/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu