- Jestem obywatelem świata - w ten sposób współzałożyciel Facebooka tłumaczy swoją decyzję zrzeczenia się obywatelstwa amerykańskiego, próbując przekonać tym samym, iż jego decyzja nie miała nic wspólnego z próbą uniknięcia płacenia podatków w USA. Eduardo Saverin, który na popularności portalu społecznościowego zarobił już miliardy dolarów, a na jego giełdowym debiucie zarobi kolejne, mieszka w Singapurze, gdzie nie będzie musiał z tego tytułu czegokolwiek państwu oddać.
W ostatni weekend media podały informację o tym, że Saverin zrzekł się amerykańskiego obywatelstwa. W ten sposób Saverin zmniejszył kwotę podatku, który musiałby zapłacić jako obywatel Stanów Zjednoczonych w momencie wejścia Facebooka na giełdę. Udział Saverina w internetowym gigancie wynosi 4 procent i szacuje się, że jego majątek po wejściu spółki na giełdę zwiększy się o około 4 mld dolarów.
Pierwszy dyrektor finansowy Facebooka
Saverin do tej pory posiadał podwójne obywatelstwo - amerykańskie i brazylijskie. W Stanach Zjednoczonych współzałożyciel Facebooka mieszkał 10 lat, zdobył wykształcenie i zarobił pierwsze miliony, w Brazylii natomiast urodził się i dorastał. Na pierwszym roku studiów na Harvardzie Saverin poznał i zaprzyjaźnił się z Markiem Zuckerbergiem, któremu dał pieniądze na uruchomienie portalu społecznościowego. W ten sposób Saverin został pierwszym dyrektorem finansowym Facebooka.
Dwa lata później przyjaciele pokłócili się, a Zuckerberg pozostawił Saverinowi jedynie 4 procent udziałów w firmie. Od 2009 roku Saverin mieszka w Singapurze - w państwie, w którym nie ma obowiązku płacenia podatku od zysków pozyskanych za granicą. Dzięki przeprowadzce do Azji Saverin zaoszczędził już 288 mln dolarów, wylicza "The New York Times".
Fala krytyki wśród internautów
Decyzja Saverina o rezygnacji z obywatelstwa amerykańskiego wywołała wśród internautów falę krytyki, którzy zarzucili Saverinowi nielojalność i zdradę. Saverin nie reagował na stawiane mu zarzuty, aż do dzisiaj.
Saverin oświadczył, że jego decyzja o rezygnacji z amerykańskiego obywatelstwa nie ma nic wspólnego z wejściem portalu społecznościowego na giełdę, a więc i z podatkami. Saverin przekonuje, że złożył wniosek o zrzeczenie się amerykańskiego paszportu już w styczniu 2011 r . Ostatecznie rząd amerykański zatwierdził decyzję we wrześniu 2011 r., a informacja o tym przedostała się do mediów dopiero pod koniec kwietnia 2012 r.
Saverin przyznał, nie jest ekspertem od podatków, nie mniej jednak płaci swoje zobowiązania wobec każdego państwa, w którym w danym momencie żyje. W wywiadzie dla "The New York Timesa" wyjaśnia swoją decyzję o zmianie obywatelstwa prosto: "Czuję się obywatelem świata". I zapowiada, że najbliższe kilka lat życia chce związać z Singapurem.
Już po debiucie
Facebook wszedł na giełdę w piątek o godzinie 17 czasu polskiego. Jest to jeden z największych debiutów w historii i największy w branży informatycznej. Szacuje się, że wartość firmy osiągnie poziom 85-95 miliardów dolarów, a przedsiębiorstwu przyniesie wpływy rzędu 12 mld dol.
Źródło: smh.com.au
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia