Ministerstwo Skarbu Państwa udzieliło firmie ISD Polska wyłączności na negocjacje w sprawie prywatyzacji i restrukturyzacji Stoczni Gdynia. Jest jeden problem: wyłączność obowiązuje przez... 3 dni robocze. - To czas zbyt krótki - mówi tvn.24.pl rzecznik ISD Polska Jacek Łęski.
ISD Polska to spółka-córka ukraińskiego Związku Przemysłowego Donbas. ISD jest już właścicielem sąsiedniej Stoczni Gdańskiej. Firma o przejęcie gdyńskiego zakładu stara się od dawna: koncern ma plan połączenia mocy obu stoczni w jedno przedsiębiorstwo.
Propozycja, a raczej informacja o wyłączności dla ISD na rozmowy w sprawie stoczni Gdynia przyszła do biura koncernu 4 lipca. Termin podany przez ministerstwo skarbu: 10 lipca.
- W praktyce oznacza to 3 dni robocze na negocjacje, które pełne są niezwykle trudnych do rozwiązania kwestii - ocenia Jacek Łęski. Kłopot polega na tym, że część naszej ekipy jest teraz w Brukseli, w tej samej sprawie. Na rozmowy zostaje nam więc jeden dzień roboczy - dodaje rzecznik.
Diabeł tkwi w szczegółach
Oferta ze strony Donbasu jest gotowa, ale w przypadku negocjacji ze Skarbem Państwa pozostaje do rozwiązania wiele kwestii spornych. Podstawowa kwestia to problematyka wspólnej restrukturyzacji Stoczni Gdynia i Stoczni Gdańskiej. - Wypracowaliśmy koncepcję restrukturyzacji obu stoczni razem - mówi rzecznik ISD Polska. - Jednak jeśli rząd zdecyduje inaczej, stocznia gdańska pozostanie bez finansowania.
Wiadomo, że Stocznia Gdynia jest obciążona starymi zobowiązaniami publiczno-prawnymi, innymi słowy - chodzi o zaległe płatności, które ktoś musi pokryć. - Negocjacje będą polegały przede wszystkim na wypracowaniu szczegółów, dotyczących podziału tymi obciążeniami między nami a stroną rządową - zdradza Łęcki.
Jakie są szanse wypracowania konsensusu między Donbasem a Ministerstwem Skarbu? - Wszystko się może okazać - mówi rzecznik ISD - Jednak dostaliśmy tę wyłączność, bo rząd nie ma realnej alternatywy - dodaje.
Ministerstwo Skarbu jest dobrej myśli: - Popieramy wspólną restrukturyzację obu stoczni - powiedział mówi tvn24.pl rzecznik Ministerstwa Skarbu państwa Maciej Wewiór. - Skłaniamy się ku wersji ISD, ponieważ uważamy, że sztuczne rozdzielenie stoczni Gdynia i Gdańsk odbyło się ze szkodą dla obu podmiotów.
Zdaniem Wewióra Ministerstwo Skarbu działa pod silną presją terminów narzuconych przez Komisję Europejską: - Przykro mi, ale musze to powiedzieć: były lata na rozmowy o stoczniach, ale poprzednia ekipa nawaliła. My już nie mamy czasu - stwierdza wprost.
Wszystko w rękach KE
Wciąż nie wiadomo, czy Komisja Europejska pozytywnie odniesie się do projektu restrukturyzacji trzech polskich stoczni. Zdzisława Gawlik, wiceminister Skarbu mówił na antenie TVN CNBC Biznes, że liczy na pozytywną ocenę ze strony Komisji, ale nie może jeszcze potwierdzić wstępnych doniesień na temat akceptacji polskich propozycji.
Komisja Europejska nie podjęła jeszcze żadnej decyzji w sprawie polskich stoczni - takie oświadczenie złożył po raz kolejny rzecznik unijnej komisarz Nelly Kroess -Jonathan Todd.
- Komisja Europejska nie podjęła jeszcze żadnej decyzji w sprawie polskich stoczni - takie oświadczenie złożył w poniedziałek po raz kolejny Jonathan Todd - rzecznik unijnej komisarz Nelly Kroess.
Jeszcze w poniedziałek ma dotrzeć do Komisji Europejskiej projekt restrukturyzacji stoczni Szczecin, wypracowany wspólnie dzięki negocjacjom Mostostalu Chojnice i norweskiego koncernu Ulstein Verft AS. W tej sprawie pomiędzy dwoma firmami doszło już do podpisania listu intencyjnego.
Z osiągniętego porozumienia zadowolenie są związkowcy ze szczecińskiej stoczni. Roman Pniewski z Solidarności '80 stwierdził, że porozumienie inwestorów daje pracownikom stoczni "nadzieje na lepszą przyszłość".
Źródło: tvn24.pl, TVN CNBC Biznes