Pozwolenie na budowę będzie ważne przez trzy lata, na taki okres bez biurokratycznych korowodów można też przerwać prowadzona już inwestycję. Takie - i szereg innych zmian - przynosi nowelizacja prawa budowlanego, która weszła w życie w sobotę.
Nowy wydłuża czas ważności uzyskanego już pozwolenia na budowę. Dotąd zdarzało się, że pozwolenie traciło ważność nim inwestor zdążył przeprowadzić wybór wykonawcy w przetargu.
Ta zmiana powinna nieco ułatwić życie budującym, którym załatwienie wszystkich formalności często zajmuje więcej niż dwa lata. A tyle wynosił dotychczasowy okres ważności pozwolenia.
Bardziej uciążliwe mogą okazać się natomiast zmiany dotyczących przerwy w budowie. Jeśli będzie ona dłuższa niż 3 lata, decyzja wygaśnie i inwestor będzie musiał ponownie złożyć dokumenty i zwrócić się o nowe pozwolenie.
Ukłon w stronę inwestycji publicznych
Wydłużony został także, do czterech lat okres ważności pozwoleń na budowę inwestycji celu publicznego. To ważne w przypadku dużych inwestycji, gdzie czasochłonne są przede wszystkim procedury zamówień publicznych
Nowelizacja dotyczy pozwoleń, które zostaną wydane po jej wejściu w życie oraz tych, które w momencie nowelizacji już obowiązywały. Nowe przepisy będą dotyczyć także inwestorów, którzy wystąpili już o pozwolenie na budowę, jednak nie otrzymali jeszcze ostatecznych decyzji.
Ma być jeszcze łatwiej
Wszystko jednak wskazuje na to, że zmiana będzie miała raczej krótki żywot. Szykuje się bowiem duża nowelizacja prawa budowlanego i dopiero ona ma przynieść prawdziwie rewolucyjne zmiany. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Resort Infrastruktury chce m.in. w ogóle zrezygnować z wydawania pozwoleń na budowę. Ma je zastąpić rejestracja inwestycji u starosty lub prezydenta miasta na prawach powiatu.
Z wymogu posiadania zezwolenia, zgodnie z zapowiedziami resortu, byłyby zwolnione obiekty o powierzchni mniejszej niż 5 tys. m kw. Ministerstwo chce też usprawnić procedury podziału nieruchomości, wprowadzenie możliwości wcześniejszego uzyskania premii gwarancyjnej oraz ułatwienie odrolnienia gruntów IV, V i VI klasy.
Źródło: tvn24.pl, policja KSP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24