Telekomunikacja Polska zapłaci jednak 3 mln kary za to, że jej biuro numerów nie udzielało informacji o numerach abonentów konkurencji. TP SA będzie musiała zapłacić też inną karę - 100 tys. zł za to, że nie przedłożyła UKE projektu regulaminu usługi Neostrada. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołanie TPSA od decyzji UKE w obu sprawach.
3-milionowa kara została nałożona przez UKE we wrześniu 2006 roku. TP, w ramach tzw. usługi powszechnej, musi prowadzić biuro numerów telefonicznych wszystkich sieci działających w kraju - a więc zawierające również informacje o abonentach konkurencyjnych sieci, np. Netii czy Dialogu. Tymczasem biuro numerów TP SA takich informacji nie udzielało.
Oprócz tego usługa powszechna nakłada na operatora obowiązek m.in. utrzymywania budek telefonicznych, podłączania nowych klientów do sieci oraz posiadania tańszej oferty dla niepełnosprawnych.
W każdym kraju Unii Europejskiej jeden z operatorów telekomunikacyjnych zajmuje się taką działalnością. W maju 2006 r. UKE wyznaczył do świadczenia usługi powszechnej właśnie Telekomunikacji.
Spółce przysługuje dopłata do poniesionych kosztów w przypadku, gdy np. podłączanie do sieci nowych klientów lub utrzymywanie budek telefonicznych stałoby się dla niej nieopłacalne.
Na dokładkę 100 tysięcy
Kara w wysokości 100 tysięcy za nieprzedłożenie regulaminu do zatwierdzenia przez regulatora to w porównaniu z innymi nałożonymi na TPSA karami drobiazg.
Nowy regulamin TP przesłała swoim abonamentom w 2006 roku. Kara została nałożona przez UKE w lutym 2007 roku. Jak poinformował Urząd, sąd w uzasadnieniu wyroku przyjął, że "cennik Neostrady, zawierający obok kosztów specyficznych także opłatę za utrzymanie łącza, podlegał zatwierdzeniu przez Prezesa UKE jako usługa telekomunikacyjna". Uznał tym samym, że TP złamała prawo telekomunikacyjne, bo nie został zatwierdzony przez UKE.
Wyrok sądu w obu sprawach nie jest prawomocny, a prawnicy TPSA rozważają ponowne odwołanie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24