- Powstrzymamy wojnę walutową - uzgodnili w Seulu przywódcy 20 największych gospodarek świata. I zobowiązali się do powstrzymania się przed dewaluowaniem swoich walut, żeby poprawić konkurencyjność własnych gospodarek - poinformowano w komunikacie wydanym w piątek po szczycie poświęconym światowej równowadze gospodarczej. Wyniki spotkania rozczarowują.
Państwa G20 zdecydowały się też opracowanie wskaźników wczesnego ostrzegania, które mogłyby pokazywać, gdzie narastają objawy kryzysu.
Liderzy G20 zobowiązali się, że ministrowie finansów w ciągu przyszłego roku określą taki zestaw wskaźników. Oprócz tego, ze maja one zidentyfikować znaczącą nierównowagę gospodarczą, to pozwolą wskazać na podjęcie działań niezbędnych, żeby ją usunąć.
Globalna nierównowaga
- Nierównomierny wzrost i narastająca nierównowaga wzniecają pokusę, żeby odchodzić od rozwiązań globalnych w kierunku nieskoordynowanych działań - napisali przywódcy G20 w komunikacie kończącym szczyt w Seulu.
- Nieskoordynowane działania przynoszą tylko pogorszenie sytuacji wszystkich - dodali.
Zapewnili też, że są gotowi wdrożyć w pełni nowe normy dotyczące kapitału banków uzgodnione przez szefów banków centralnych w porozumieniu nazwanym Bazylea III. Normy te mają sprawić, że banki będą bardziej odporne na skutki kryzysów finansowych.
USA ciągle swoje
G20 dała sobie pół roku na szczegółowe ustalenia dotyczące zapobiegania wojnom walutowym. Jednak prezydent USA na zakończenie szczytu ogłosił, że nadal będzie zabiegał o uwolnienie kursu juana, oraz o wprowadzenie ograniczeń nadwyżek w bilansie handlowym. Obydwa postulaty dotyczą głównie Chin.
Porozumienie zawarte przez przywódców G20 miało zjednoczyć ich kraje, podobnie jak udało się to podczas kryzysu finansowego dwa lata temu, jednak głębokie podziały sprawiły, że nie udało im się wyjść poza ustalenia zawarte przez ich ministrów finansów w ubiegłym miesiącu.prawa
Wszyscy są rozczarowani
Negocjatorzy pracowali do świtu w piątek nad porozumieniem, które, pomimo nieporozumień, mogliby poprzeć wszyscy przywódcy.
Najwięcej emocji budził wprowadzony niedawno przez amerykański bank centralny Fed program skupowania bonów skarbowych i konflikt USA z Chinami dotyczący sztucznie zaniżanego według Amerykanów kursu juana. Z kolei pogarszający się irlandzki kryzys zadłużenia publicznego posłużył jako przypomnienie, że światowy system finansowy jest daleki od pełnej odbudowy.
- To nie był festiwal miłości - powiedział dziennikarzom jeden z negocjatorów.
Daleko od porozumienia
Przywódcy nie byli na przykład w stanie dojść do porozumienia w kwestii tego, jak rozpoznać, kiedy światowa nierównowaga stwarza zagrożenie dla stabilności gospodarczej.
- Zdecydowano po prostu przedstawić wiele chwalebnych celów jako konkluzje spotkania, mając nadzieję, że uda się osiągnąć więcej na kolejnych spotkaniach - uważa Tim Condon szef działu badań z singapurskiego oddziału ING.
G20 pozostaje podzielona od czasu, gdy ogólnoświatowa recesja, która w tym samym czasie uderzyła wszystkie kraje, doprowadziła do odbudowy gospodarczej w różnym tempie. Wolno rozwijające się zaawansowane gospodarki utrzymują stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie, by stymulować wzrost, podczas gdy duże rozwijające się rynki rosną w takim tempie, że wielu analityków obawia się o przegrzanie gospodarki
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EPA