Tylko Kanadzie ustępujemy miejsca na podium pod względem liczby punktów, w których można korzystać z mobilnego portfela. A wystarczy kilka sekund, aby za pomocą karty zbliżeniowej lub smartfonu zapłacić za codziennie zakupy, bilet komunikacji miejskiej czy przejazd taksówką. W 2012 roku 212 mln osób na świecie płaciło za pośrednictwem urządzeń mobilnych, a pod koniec przyszłego roku liczba ta sięgnie 384 mln.
Mimo że w Polsce wciąż króluje płatność gotówką, w ten sposób odbywa się ok. 85 proc. transakcji, handel obsługiwany za pomocą urządzeń mobilnych rozwija się bardzo szybko. Pod względem liczby dokonywanych transakcji zbliżeniowych jesteśmy w czołówce.
W 2012 roku zaledwie 6 proc. Polaków korzystało z bankowych usług mobilnych, natomiast na koniec 2013 roku ta liczba podwoiła się.
Można kartą…
W ostatnim czasie furorę robią tzw. zbliżeniówki, czyli płacenie przy użyciu kart wyposażonych w chipy. Zdaniem ekspertów korzystający z tej formy cenią szybkość i komfort płacenia zbliżeniowego. Wystarczy zbliżyć kartę do terminala i po kilku sekundach jest po wszystkim. W przypadku płacenia kartą z PayPass i payWave nie musimy używać kodu PIN, jeśli kwota nie przekracza 50 zł.
Już co piąty Polak płaci kartą w ten sposób - wynika z ankiety przeprowadzonej we wrześniu ub. roku przez MasterCard. W 2013 roku w portfelach Polaków znajdowało się ponad 16 mln kart zbliżeniowych.
Najchętniej płacą tak osoby w wieku 18-39 lat, które dobrze zarabiają i mają wykształcenie wyższe.
...lub telefonem
Według szacunków operatorów komórkowych, ponad milion Polaków posiada smartfony przystosowane do płatności w systemie NFC, czyli bezprzewodowej technologii pozwalającej na wymianę danych na odległość 20 centymetrów. Na rynku dostępnych jest obecnie ponad 100 modeli smartfonów wyposażonych w ten moduł.
W Polsce dostęp do wirtualnej portmonetki możliwy jest dzięki popularnym aplikacjom takim jak: mPay, iKasa, IKO, SkyCash, PeoPay, moBilet. Na świecie rozwijają się takie technologie jak choćby Google Wallet, Square czy PayPal Beacon.
Ciągnie nas do nowinek
Co sprawiło, że Polacy tak chętnie korzystają z bezgotówkowych sposobów płatności? - To zasługa naszego nowoczesnego systemu bankowego oraz historii. Po upadku PRL ominęliśmy kilka szczebli rozwoju technologicznego i od razu weszliśmy na wyższy poziom - tłumaczy w rozmowie z tvn24bis.pl Konrad Mróz, ekspert ds. płatności mobilnych w T-Mobile.
Zdaniem Mroza, proces przyśpieszyło także polskie spojrzenie na ciekawostki i nowinki techniczne oraz chęć szybkiego dogonienia Zachodu. W niektórych aspektach nawet ich przegoniliśmy. – Do tej pory zagraniczni eksperci nie mogą wyjść z podziwu, że u nas przelew idzie w jeden dzień, a za granicą trwa to trzy dni – dodaje Mróz.
Dziś dostawcy już nawet nie zaopatrują punktów usługowych w terminale bez możliwości dokonania zbliżeniowej formy płatności. To efekt obliczeń, z których wynika, że ta technologia będzie się szybko rozwijać.
Kłopotliwa opłata?
Unia Europejska pracuje nad obniżeniem opłat interchange, czyli prowizji od płatności kartami. Jeśli propozycja Komisji Europejskiej w tej sprawie zostanie przyjęta przez europosłów, stawki spadną poniżej 0,5 proc. W Polsce opłata interchange zostanie obniżona w lipcu tego roku: poziom opłat zmniejszy się z ok. 1,3 proc. do 0,5 proc. Ta zmiana poruszyła przedstawicieli organizacji kartowych, agentów rozliczeniowych i dostawców infrastruktury. Oni będą zarabiali na tych transakcjach mniej, ale ta zmiana powinna przyczynić się do zwiększenia popularność operacji bezgotówkowych.
Zagrożenia
Bankowość mobilna jest stosunkowo bezpieczną opcją. Cyberprzestępcy dużo częściej atakują użytkowników tradycyjnej bankowości internetowej. Wielu z nas najczęściej korzysta z aplikacji dedykowanych. W ten sposób ciężej o próbę wyłudzenia danych.
Ważną rolę do odegrania ma nie tylko bank czy serwis świadczący usługę, ale także sam użytkownik danej metody płatności.
- Istnieje wiele ataków na urządzenia mobilne, a prawie każdy z nich korzysta z socjotechniki - sztuki manipulowania. Użytkownik może nieświadomie zainstalować szkodliwe oprogramowanie np. na telefonie lub otrzymać wiadomość phishingową, która pokieruje go na witrynę przypominającą stronę serwisu oferującego płatność – mówi tvn24bis.pl Maciej Ziarek, ekspert ds. bezpieczeństwa w Kaspersky Lab Polska.
Jak chronić się przed szkodliwym oprogramowaniem? Należy pamiętać o regularnym aktualizowaniu systemu operacyjnego oraz wszystkich aplikacji. Równie istotne jest stosowanie programu antywirusowego dla systemu mobilnego.
Fenomen Afryki
Co ciekawe, to właśnie kraje afrykańskie mogą pochwalić się bardzo wysokim poziomem zaawansowania e-płatności. Szacuje się, że na całym kontynencie afrykańskim z elektronicznego portfela korzysta 55 mln osób. Największą popularnością cieszy się on w Nigerii, Ghanie i Kenii. Na szczególną uwagę zasługuje ten ostatni kraj, gdzie, z systemu M-Pesa (największego na świecie systemu płatności mobilnych), uruchomionego przez operatora Safaricom, korzysta codziennie 15 mln osób.
Jak to wytłumaczyć? Poziom usług bankowych w Kenii jest bardzo niski, poza większymi miastami ciężko znaleźć bank lub bankomat. Tylko niewielki procent mieszkańców korzysta z usług bankowych, a same banki nie są zainteresowane uruchamianiem swoich oddziałów.
M-Pesa to prosty system, który bazuje na kontach przypisanych do numerów telefonicznych i pozwala na szybkie przelewanie pieniędzy za pomocą zwykłego SMS-a. Trwa to o wiele krócej niż przypadku przelewów bankowych. System M-Pesa nawiązał współpracę z niemal 30 kenijskimi bankami. Dzięki temu możliwe są przelewy zarówno z konta M-Pesa na konto bankowe, jak i w drugą stronę. Pieniądze z konta można wypłacać w ponad 700 bankomatach, a także u 39 tys. agentów Safaricom.
Autor: Tomasz Leżoń//gry / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock