Włochy sprzedały obligacje, ale musiały obiecać inwestorom rekordowe oprocentowanie. Na rynek trafiły ostatecznie papiery za 7,5 mld euro. Tymczasem cel rządu w Rzymie wynosił od 5 do 8 miliardów.
Choć aukcję można udać za udaną, Włosi będą musieli słono zapłacić inwestorom za zakup swoich papierów. Rentowności były najwyższe w historii.
Oprocentowanie obligacji 10-letnich sięgnęło aż 7,56 proc. Dla porównania na aukcji w październiku było to 6,06 proc. Oprocentowanie obligacji 3-letnich wyniosło natomiast aż 7,89 proc., podczas gdy miesiąc temu sięgało 4,93 proc.
Rentowność to oprocentowanie, jakie dany rząd oferuje inwestorom za zakup obligacji. Ponieważ pieniądze ze sprzedaży obligacji trafiają zazwyczaj na spłatę zadłużenia powstałego w wyniku sprzedaży poprzednich papierów, rentowność nazywana jest często ceną, za jaką państwo obsługuje swój dług. Im gorsza kondycja finansowa państwa i większe prawdopodobieństwo, że zbankrutuje i długów nie spłaci, tym wyższe muszą być rentowności papierów, by chcieli je kupić inwestorzy.
Ocenia się, że przy rentownościach powyżej 7 proc. państwo traci możliwość spłaty własnego długu i wpada w spiralę zadłużenia. Dług publiczny Włoch sięga obecnie 120 proc. PKB.
Mimo wysokich rentowności rynki pozytywnie oceniły wynik dzisiejszej aukcji włoskich obligacji. Na giełdach pojawiły się wzrosty, a złoty umocnił się nieco wobec euro.
Źródło: tvn24.pl