W południowych Chinach doszło do nowej fali strajków. Według prasy rządowej w proteście pracowników przedsiębiorstwa Yu Yuan produkującego obuwie sportowe dla takich marek jak Nike, Adidas, Reebok, Timberland, Asics bierze udział 40 tys. osób.
Strajk paraliżuje od początku tygodnia pracę w siedmiu z dziesięciu fabryk tej firmy w Dongguan w prowincji Guangdong. Strajkujący protestują przeciwko zaniżeniu przez właścicieli składek płaconych przez nich na poczet emerytur, ubezpieczeń zdrowotnych, składki mieszkaniowej i składki na ubezpieczenia od wypadków przy pracy.
Aresztowania
Na licznych zdjęciach umieszczonych w internecie widać robotników z transparentami, na których wypisano: "Płaćcie za nasze ubezpieczenia społeczne i na nasz fundusz mieszkaniowy!".
Według niezależnego dziennika "South China Morning Post" i innych, około dwudziestu uczestników strajku, którzy wyszli z transparentami na ulicę, zostało aresztowanych.
Jednak oficjalny dziennik "Global Times", który również pisze o proteście pracowników fabryk należących do Yu Yuan, zapewnia, że "dotąd nie doszło do aktów przemocy". Rzecznik przedsiębiorstwa obiecał, że firma "poprawi warunki pracy" załogi i rozpatruje obecnie wszystkie skargi.
Strajk w Dongguan jest kolejnym z protestów pracowniczych, do których dochodzi coraz częściej w południowych prowincjach Chin. W 2001 r. przeciwko cięciom płac i redukcjom strajkowało tam 7 000 robotników.
Według biuletynu wydawanego przez organizację pozarządową "China Labour Bulletin" liczba strajków w pierwszym kwartale 2014 roku była o 30 proc. wyższa, niż w pierwszym kwartale ub.r. Interwencje policji i aresztowania wśród strajkujących były cztery razy częstsze.
Autor: mn//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu