Stopy procentowe powinny pozostać na obecnym poziomie. Nie ma już miejsca na dalsze łagodzenie polityki monetarnej - uważa Adam Glapiński z Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Elżbieta Chojna-Duch również z RPP uważa, że ostatnie cięcie stóp procentowych było głębokie i teraz dobrze byłoby poczekać, by ocenić jego efekty.
W ubiegłym tygodniu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zaskoczyła rynek i obniżyła główną stopę procentową o 50 punktów bazowych. - Osobiście nie widzę przestrzeni do dalszej obniżki stóp procentowych - powiedział dziennikarzom Glapiński.
Ważna decyzja
RPP zdecydowała również o obniżeniu stopy referencyjnej o 50 pkt bazowych do 2,00 proc. Stopa depozytowa pozostała bez zmian na poziomie 1,0 procent, lombardowa została obniżona o 100 punktów bazowych do 3,0 procent, a redyskontowa o 50 punktów bazowych do 2,25 procent.
Członek Rady Polityki Pieniężnej Elżbieta Chojna-Duch uważa, że dalsze działania RPP będzie uzależnione od kolejnych danych. - Jednocześnie w listopadzie dodatkowych informacji dostarczy nam projekcja inflacji i PKB. Na tej podstawie Rada dokona analiz i oceny sytuacji – powiedziała Chojna-Duch.
Trzeba czasu
- Należy podkreślić, że październikowa obniżka stóp była głębsza niż tego oczekiwano. Dobrze byłoby, gdybyśmy zostawili sobie teraz czas na ocenę jej efektów - powiedziała w wywiadzie dla PAP opublikowanym w poniedziałek przez obserwatorfinansowy.pl.
Tylko jedna?
Prof. Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego stwierdził w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", że założenie, że cięcie stóp w październiku to początek serii jest błędne. - To może być tylko jeszcze jedna obniżka. Gdyby to tylko ode mnie zależało, zmiany stóp skoncentrowałbym mocno w czasie, a potem przeszedł do obserwacji - mówił prof. Marek Belka. - Przed miesiąca praktycznie zapowiedziałem cięcie stóp w październiku. Teraz to nie jest takie ewidentne - dodał prof. Belka.
Autor: MSZ / Źródło: PAP, Reuters, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu