Wicepremier i szef słowackiego MSZ Miroslav Lajczak zapewnił w czwartek w USA, że mimo tego, iż Rosja ostatnio zredukowała o połowę dostawy gazu na Słowację, Bratysława nadal będzie pomagała Ukrainie, przesyłając jej surowiec w ramach tzw. rewersu.
"Ukraina musi przetrwać zimę" - powiedział Lajczak w Waszyngtonie na forum poświęconym współpracy Europy Środkowej i USA, zorganizowanym przez waszyngtoński think tank Center for European Policy Analysis (CEPA).
Słowacja dalej będzie pomagać
Wicepremier Słowacji przypomniał, że w ramach tzw. rewersu jego kraj dostarcza Ukrainie gaz, "który pokrywa 20 proc. ukraińskiej konsumpcji tego surowca". - Ale od dwóch dni dostajemy tyko 50 proc. zakontraktowanego gazu z Rosji. To jest oczywista kara za naszą pomoc dla Ukrainy - powiedział.
- Niezależnie od tego dostawy gazu w ramach rewersu (na Ukrainę) będą kontynuowane - zapewnił.
"Strategiczny błąd"
Odnosząc się do kryzysu na Ukrainie, Lajczak, który do kwietnia 2012 roku pracował w unijnej służbie dyplomatycznej jako dyrektor ds. Rosji i Partnerstwa Wschodniego i w tej roli był negocjatorem UE ws. umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, ocenił, że Unia Europejska "popełniła strategiczny błąd", zwlekając z podpisaniem umowy z Ukrainą.
- Wtedy, gdy Ukraina i jej prezydent Wiktor Janukowycz był gotowy do podpisania umowy, my los jednej osoby postawiliśmy przed losem 45 mln Ukraińców, aż stało się za późno - powiedział, robiąc aluzję do stawianego wówczas przez UE władzom w Kijowie warunku uwolnienia byłej premier Julii Tymoszenko.
Gazprom zaprzecza
Rzecznik rosyjskiego Gazpromu Siergiej Kuprijanow oświadczył w czwartek, że od 10 dni przepływy gazu na Słowację są stabilne. Dzień wcześniej premier Słowacji Robert Fico informował, że dostawy gazu spadły o połowę. Według Kuprijanowa przez przepompownię Użhorod na granicy Ukrainy ze Słowacją przepływa codziennie 48,1 miliona metrów sześciennych gazu. Słowacja i Polska odsprzedają Ukrainie rosyjski gaz, dostarczając go w formie tzw. rewersu, po tym gdy Rosja w czerwcu odcięła dostawy tego surowca na Ukrainę, domagając się od Kijowa zaległych płatności. Węgry też początkowo przekazywały Ukrainie rosyjski gaz rewersem, ale odstąpiły od tego kilka dni temu, po wizycie szefa Gazpromu w Budapeszcie w ubiegłym tygodniu.
Autor: //gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PressGPNS