Jeszcze w piątek lub najdalej w poniedziałek sprawa numeru PESEL dla ministra finansów Jacka Rostowskiego będzie załatwiona - deklaruje nowy minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna.
Jak poinformował Schetyna, rozmawiał już na ten temat z kolegą-ministrem. Jacek Rostowski z kolei przypomniał dziś, że za dochody, które ma w Wielkiej Brytanii, musi płacić podatki w Wielkiej Brytanii. - Ale za dochody, które będę miał w Polsce, będę płacił w Polsce - zapowiedział w RMF FM. Na razie tego nie może zrobić, bo nie ma polskiego dowodu osobistego ani numeru PESEL.
Jacek Rostowski, znany także jako Jan Vincent Rostowski, urodził się w Anglii - nie ma zatem polskiego dowodu osobistego, numeru PESEL ani NIP. Wszystko to jest potrzebne, by swobodnie móc rozliczać się z fiskusem, czy załatwiać sprawy w urzędach. Kiedy na początku lat 90. doradzał Leszkowi Balcerowiczowi, ówczesnemu wicepremierowi i ministrowi finansów, za te usługi płacił rząd Jej Królewskiej Mości. Ostatnio doradzał prezesowi Pekao SA - również związanemu z Balcerowiczem - Janowi Krzysztofowi Bieleckiemu.
Według rozgłośni, minister skorzysta z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską a Wielką Brytanią. Najpierw musi uzyskać jednak numer PESEL - wtedy stanie się widoczny dla polskiej administracji. Według radia, Rostowski poprosił pracowników, by złożyli w jego imieniu wniosek o nadanie numeru PESEL. Jeśli będzie to trzeba zgłosić osobiście, wtedy minister ma to zrobić jeszcze w piątek. Standardowo nadanie numeru PESEL trwa 30 dni. Jednak w przypadku osób, które nigdy nie mieszkały w Polsce, teoretycznie procedura może potrwać nawet dwa lata. Trzeba bowiem ściągnąć dokumenty z konsulatów.
Obywatele polscy korzystający z pełni praw publicznych mają prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach. konstytucja, minister
Źródło: RMF FM, tvn24.pl PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24