Austria poczuje uszczypnięcie, ale poradzi sobie ze skutkami europejskich sankcji nałożonych na Rosję - powiedział minister gospodarki Austrii Reinhold Mitterlehner. - Najbardziej dotknięte restrykcjami będą firmy z sektora wysokich technologii i rolnictwa - dodał.
Mitterlehner nie określił, które firmy mogą zostać dotknięte sankcjami najbardziej.
Kto ucierpi?
Akcje Cat Oil, wiedeńskiej firmy z branży energetycznej spadły w piątek po tym jak koncern poinformował, że sankcje nałożone na Rosję mogą spowolnić ich wzrost. Problemy może mieć także firma Voestalpine, która miała dostarczyć Rosjanom ciężkie blachy stalowe potrzebne do budowanego przez Gazprom rurociągu South Stream.
Minister gospodarki nie chciał spekulować, czy sankcje mogą spowodować wzrost cen energii z Rosji. - Mamy długoterminowe kontrakty, nie będzie tak łatwo podnieść ceny - zaznaczył. - Poza tym jednostronny wzrost cen może doprowadzić i przyśpieszyć myślenie o alternatywnych źródłach energii - dodał.
Jakie sankcje?
Sankcje nałożone na Rosję obejmują embargo na broń, ograniczenie dużym rosyjskim bankom, będącym co najmniej w połowie własnością państwa, dostępu do rynków kapitałowych w UE, zakaz sprzedaży zaawansowanych technologii, potrzebnych w wydobyciu ropy naftowej z trudno dostępnych złóż i ropy z łupków, a także zakaz eksportu przedmiotów podwójnego zastosowania (cywilnego i wojskowego) dla rosyjskiego sektora obronnego.
Sankcje mają obowiązywać przez rok, z możliwością ich przedłużenia. Stale będą jednak poddawane ocenie i w zależności od sytuacji na Ukrainie i postawy Rosji mogą zostać złagodzone, zniesione albo zaostrzone. Pierwszy przegląd zaplanowano już za trzy miesiące.
Autor: ToL / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia