Sądowa batalia o nałożoną przez UKE na Telekomunikację Polską karę 33 mln zł rozpocznie się od nowa - zdecydował Sąd Najwyższy. Tym samym SN uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego, który wcześniej utrzymał tę karę po serii odwołań złożonych przez TP.
W sierpniu 2007 roku Urząd Komunikacji Elektronicznej nałożył na TP 33 mln zł kary za niewykonanie jego decyzji zmieniającej projekt tzw. oferty ramowej TP. Oferta ta określa warunki i zasady połączenia stacjonarnej sieci telefonicznej Telekomunikacji Polskiej z sieciami telefonicznymi innych przedsiębiorców telekomunikacyjnych oraz związanej z tym współpracy.
TP odwołała się od decyzji UKE do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale w czerwcu 2009 r. oddalił on to odwołanie. TP nie złożyła jednak broni i odwołała się po raz kolejny - do Sądu Apelacyjnego. Gdy ten także oddalił odwołanie spółki, TP po ratunek poszła do Sądu Najwyższego. Jak się okazało, słusznie. Dziś SN uchylił zaskarżony wyrok SA w całości i przekazał temu sądowi sprawę do ponownego rozpoznania.
SN argumentując swoją decyzję podał, że SA wydając wyrok uwzględnił przepisy, które "w tej sprawie nie mogły być zastosowane". W ocenie SN, także UKE zastosował niewłaściwe procedury nakładając karę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24