Ministerstwo Finansów zawarło w grudniu kilka transakcji na rynku walutowym - poinformował przedstawiciel resortu. Analitycy nie są zaskoczeni. Ich zdaniem ministerstwo wzięło pod uwagę sytuację na rynku, przez co zapewni sobie zysk.
- W grudniu zawarliśmy pierwsze transakcje na rynku FX swapów (swapów walutowych) wykorzystując część posiadanych walut do okresowej ich zamiany na złote – powiedział Piotr Marczak, dyrektor Departamentu Długu Publicznego Ministerstwa Finansów. - Transakcje te planujemy kontynuować również w 2010 roku – dodał.
Ile środków resort wymienił – nie wiadomo. Jeszcze na koniec listopada MF dysponowało 5,78 mld euro rezerw walutowych (około 24 mld zł). Oprócz tego, na lokacie złotowej rząd odłożył niemal 12 mld zł.
Sprzedać, póki w cenie
FX swap to transakcja polegająca na umówieniu się w przyszłości z kontrahentem na wymianę walut po z góry ustalonym kursie. A ten w przypadku złotego się ostatnio umacnia, przez co "trzymanie" walut jest coraz mniej opłacalne.
- Ministerstwo wymieniając w ten sposób środki liczy się zapewne z umocnieniem złotego i zapewniło sobie płatność po korzystnym z własnego punktu widzenia kursie - mówi "Rzeczpospolitej" Łukasz Wojtkowiak, analityk Banku Millennium. - Z drugiej strony swap nie wpływa na bieżącą wycenę złotego, przez co resort unika podejrzeń o umyśle doprowadzenie do umocnienia złotego celem obniżenia długu publicznego, co mogłoby spotkać się z negatywną oceną inwestorów i zwiększyłoby wątpliwości dotyczące kondycji finansów państwa – dodaje.
Mniej pożyczymy
Tymczasem z powodu lepszej sprzedaży bonów skarbowych pod koniec zeszłego roku, potrzeby pożyczkowe rządu na ten rok zmniejszyły się i wyniosą nie 204 a 197 mld zł.
Źródło: PAP, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24