- Fundusz Ubezpieczeń Społecznych będzie mógł zaciągać w budżecie państwa oraz w Funduszu Rezerwy Demograficznej pożyczki, które zapewnią płynność wypłat rent i emerytur - zakłada pilny rządowy projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Nowe przepisy krytykują pracodawcy, którzy twierdzą, że to zła droga.
Zgodnie z obecnymi przepisami ustawy, jeżeli FUS brakuje pieniędzy, może zaciągać pożyczki jedynie w bankach komercyjnych. I robi to od połowy listopada. Nie ma bowiem możliwości uzyskania kredytu z budżetu państwa, takiej jak np. Narodowy Fundusz Zdrowia.
Projekt rządowy przewiduje, że w przypadku pojawienia się trudności finansowych, FUS będzie mógł dostać z budżetu nieoprocentowaną pożyczkę. Musi być ona jednak wykorzystana wyłącznie na wypłatę świadczeń emerytalno-rentowych oraz zasiłków gwarantowanych przez państwo. Rząd zaproponował również, by FUS mógł zaciągać nieoprocentowane kredyty z Funduszu Rezerwy Demograficznej. Pożyczka miałaby na celu poprawę płynności finansowej FUS i została zwrócona do FRD najpóźniej w ciągu sześciu miesięcy od jej otrzymania.
FRD - Fundusz Rozmywania Długu?
To kolejny przykład psucia systemu, który miał zapewnić w przyszłości Polakom pieniądze na godną starość. Pieniądze z FRD powinny być źródłem wsparcia FUS wyłącznie w wypadku problemów demograficznych janczewska o fus
A to nie pierwszy raz kiedy rząd chce sięgać po pieniądze z FRD. Jakiś czas temu pod falę krytyki wywoła pomysł łatania budżetu tymi środkami.
Pożyczka ekspresowa
Janczewska podkreśliła też, że kolejny raz tak ważna nowelizacja ustawy nie trafiła do konsultacji w Komisji Trójstronnej. Rząd wydaje się "przepchnąć" nowelizację najszybciej, jak się da. We wtorek odbyło się pierwsze czytanie projektu w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Posłowie przyjęli go bez poprawek i skierowali do drugiego czytania, planowanego na środowe posiedzenie Sejmu.
- Być może chodziło o pominięcie Komisji, bo jest bardzo wątpliwe, by poparła ona pomysł zabrania pieniędzy z FRD, choćby na jakiś czas - próbuje to tłumaczyć ekspert Forum Związków Zawodowych Krzysztof Małecki, również przeciwnik zmian. Jego zdaniem nowe przepisy są sprzeczne z zasadami działania FRD, który ma gromadzić pieniądze na wypadek niekorzystnej relacji między liczbą pracujących a liczbą emerytów. - Tymczasem próbuje się zabrać pieniądze z FRD, żeby ukryć deficyt finansowy FUS - powiedział Małecki.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24