Brytyjscy handlowcy namawiają rząd w Londynie do wprowadzenia zachęt dla osób wymieniających sprzęt AGD. Zasada ich działania miałaby być podobna do systemu funkcjonującego już na rynku motoryzacyjnym. Wsparcie miałby dostać każdy, kto kupi pralkę czy lodówkę, jednocześnie złomując stary sprzęt.
Handlowcy chcą, by wszyscy, którzy zdecydują się na wymianę sprzętu AGD, mogli liczyć na obniżkę w wysokości 15 proc. - właśnie tyle wynosi na wyspach podatek VAT od pralek czy lodówek. Według ich obliczeń taka obniżka zadziała podobnie jak dopłata w wysokości 2 tys. funtów, na którą mogą liczyć ci, którzy wymieniają stare auto, na nowe.
Ważna także ekologia
Proponowane rozwiązanie miałoby nie tylko rozruszać brytyjski rynek, ale także sprawić, że brytyjskie gospodarstwa staną się bardziej ekologiczne. Eksperci obliczyli, że przy wymianie 15 milionów starych urządzeń AGD na nowe, emisja dwutlenku węgla może zostać zmniejszona nawet o ponad 100 ton rocznie.
Szacowany koszt reformy to 507 milionów funtów rocznie - o tyle mniej do budżetu kraju wpłynęłoby pieniędzy z utraconego podatku VAT.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu