Obniżenie składki rentowej w przyszłym roku oraz podatków w 2009 - zapowiedział nowy minister finansów na swej pierwszej konferencji prasowej. Jacek Rostowski przedstawił priorytety gospodarcze rządu. Wśród nich jako pierwszy wymienił redukcję długu publicznego. Do 2011 r. rząd chce obniżyć dług publiczny o 4-7 punktów proc.
- To jest wyraz nie tylko roztropności, z jaką mamy zamiar podchodzić do kwestii finansów publicznych, ale także wyraz świadomości, że rząd jest tylko tymczasowo wybrany - w najlepszym wypadku na jedną kadencję - a państwo jest trwałe. Wobec tego jest dla nas kluczową rzeczą przekazać finanse państwa naszym następcom w dużo lepszym stanie niż odziedziczyliśmy - powiedział Jacek Rostowski. - Ograniczenie deficytu budżetu chcemy osiągnąć poprzez ograniczenie tempa wzrostu wydatków, a nie cięcia wydatków - zapewniał minister.
- Na większe zmiany w budżecie nie ma czasu. Pracujemy, aby wygospodarować środki na podwyżki dla nauczycieli oraz na wygospodarowanie środków na pewne obniżenie deficytu budżetu. Będziemy to robili jedynie przez obniżenie tempa wzrostu wydatków, a nie cięcia - powiedział Rostowski. Zapowiedział też obniżenie obciążeń fiskalnych. - Mówiłem o tym podczas debaty budżetowej, że wprowadzimy obniżki składki rentowej w 2008 roku, ale także w 2009 roku wprowadzimy zmiany w stawkach PIT - dodał.
Ponadto poinformował, że nie zlikwiduje podatku od dochodów kapitałowych tzw. podatku Belki od 2008 roku. Zastanowi się natomiast, czy zrobi to w 2009 roku. "Podatek Belki" został wprowadzony w 2001 r. Jest pobierany od zysków z funduszy inwestycyjnych, giełdy i odsetek od lokat bankowych oraz oprocentowanych kont.
Nowy rząd ze starym budżetem
Jako priorytet minister wymienił też wprowadzenie Polski do strefy euro i przyspieszenie prywatyzacji. Nowy minister finansów postawił sobie ambitne zadania i zakreślił termin ich realizacji.
- Prezentowany państwu projekt budżetu jest wynikiem prac poprzedniej rady ministrów. Jako narzędzie realizacji strategii gospodarczej naszego rządu ma wiele wad. Jednak decydujące znaczenie dla decyzji rządu o przyjęciu tego produktu jako punktu wyjścia do dalszych prac w Sejmie miał czynnik czasu - tłumaczył. - Prace nad przygotowaniem budżetu trwają wiele miesięcy i tyle musiałyby zająć obecnemu rządowi, aby zagwarantować, że nowy projekt będzie zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Nie mamy tyle czasu - mówił Rostowski.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES