W czwartek mija termin składania wniosków o przyznanie dopłat bezpośrednich dla rolników. Na rolników czeka pula ponad 9 miliardów złotych, więc i chętnych nie brakuje. Do tej pory wnioski złożyło ponad milion osób.
Biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji rolnictwa będą w czwartek czynne do ostatniego klienta. Ci, którzy zdecydują się złożyć wniosek po terminie muszą liczyć się ze stratą części dofinansowania. - Wnioski będzie można jeszcze składać do 9 czerwca. Należy jednak pamiętać, że kwota należnych płatności będzie wtedy pomniejszana o 1 proc. za każdy dzień roboczy spóźnienia - mówiła w TVN CNBC Biznes Renata Mantur, dyrektor departamentu płatności bezpośrednich ARMiR. - W tym roku rolnik otrzyma średnio na hektar około 650 złotych. Natomiast rolnicy, którzy mają położone grunty na obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania, otrzymają około 850 zł na hektar - dodała.
Pierwsze pieniądze dopiero zimą
Pierwsze pieniądze trafią do rolników w grudniu, natomiast Agencja zapowiada, że będzie się starała przyspieszyć okres przekazywania dopłat. Do końca marca przyszłego roku około 90 procent rolników powinno otrzymać dopłaty.
Co zrobić z dopłatami? - Zainwestować - podpowiadał w TVN CNBC Biznes Bogdan Klepacki ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. - Najlepiej jest inwestować w usługi oraz drobne przetwórstwo - dodał. Klepacki zaznaczył, że strumień pieniędzy z Unii i z budżetu jest dość znaczny.
Źródło: TVN CNBC Biznes, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES