Chińska waluta w poniedziałek była najmocniejsza od 1993 roku. Kurs sięgnął 6,6645 juanów za dolara. Dzieje się tak w pierwszym dniu po waszyngtońskim spotkaniu MFW, gdzie Chińczycy kategorycznie odpierali wezwania państw zachodnich o umocnienie chińskiej waluty.
Szef chińskiego banku centralnego Zhou Xiaochuan odrzucił zachodnie wezwania do szybkiego wzmocnienia juana i opowiedział się przeciwko "terapii szokowej". Według jego zapowiedzi reformy walutowe są możliwe jedynie w powolnym tempie. Pekin pozwoli na stopniowe umocnienie juana, o ile będzie na to pozwalał wzrost gospodarczy i stopa inflacji - powiedział.
Prezes banku centralnego porównał naciski zachodniego świata na politykę kursową Pekinu do... różnic w medycynie wschodu i zachodu. Jak tłumaczył, świat zachodni stawia na lekarstwa, które działają z dnia na dzień, a Chińczycy stosują terapie ziołowe, które czasem trwają miesiącami.
Porażka czy tylko niepowodzenie?
Jednym z tematów spotkania miała być kwestia przyznania Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu prawa do nadzorowania walut narodowych, co miałoby zmniejszyć napięcia wywołane manipulowaniem ich kursami, między innymi przez Chiny. Szef MFW Dominique Strauss-Kahn zaproponował wprowadzenie inicjatywy na rzecz systemowej stabilności, która pozwoliłaby jego organizacji na kilka sposobów nadzorować kwestie walutowe.
Tymczasem przedstawiciele Państwa Środka dali zdecydowany odpór próbom wpływania na swą politykę kursową, broniły słabego juana - i atakowały Zachód. To luźna polityka monetarna zachodu i finansowanie deficytu skupem obligacji przez banki centralne destabilizują rynki wschodzące - mówił w Waszyngtonie szef chińskiego banku centralnego.
Dobra mina zachowana
Ostatecznie spotkanie skończyło się bez porozumienia, mimo zabiegów szefa MFW, który ponownie przestrzegał przed niszczącymi skutkami wojen na osłabienie własnych walut. Mimo to szef MFW Dominque Strauss-Kahn robi dobrą minę i mówi o współpracy. - Prawdziwy problem to zrównoważenie kursu wymiany i więcej konsekwencji w tym działaniu. Nie ma innej drogi dla światowej gospodarki, aby osiągnąć stabilny wzrost gospodarczy na całym świecie, niż współpraca - stwierdził po zakończeniu spotkania.
Według części ekonomistów chiński juan jest niedowartościowany wobec amerykańskiego dolara nawet o 40 procent.
Źródło: TVN CNBC, dpa