Trwają dyskusje nad efektami wprowadzenia prezydenckiej reformy emerytalnej. OPZZ jest za obniżeniem wieku emerytalnego, ale domagałby się dodatkowego warunku w postaci 40-letniego stażu pracy. Pracodawcy natomiast oceniają obniżenie wieku emerytalnego jako gospodarczą katastrofę i podkreślają, że na takim rozwiązaniu tracić będą najbardziej kobiety.
- Obniżenie wieku jest bardzo oczekiwane przez środowiska pracownicze, szczególnie w tych ciężkich zawodach - mówiła w studiu TVN24 Biznes i Świat Wiesława Taranowska z OPZZ. - W 2008 roku zmieniono przepisy dotyczące warunków szczególnych i szczególnego charakteru (pracy - red.) - dodała. Zdaniem Taranowskiej te zmiany przyczyniły się do tego, że milion osób straciło wcześniejsze świadczenia, a "byli to zazwyczaj ludzie pracujący w trudnych warunkach, np. w fabrykach".
- OPZZ jest za obniżeniem, brakuje jednej rzeczy - stażu pracy jako dodatkowego warunku przejścia na emeryturę - podkreślała przedstawicielka OPZZ.
Staż pracy proponowany przez OPZZ miałby wynosić 40 lat dla kobiet i mężczyzn. Organizacja przygotowała swoją wersję ustawy.
Pracodawcy: "To katastrofa"
- Z gospodarczego punktu widzenia to katastrofa - mówił o obniżeniu wieku emerytalnego Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan. - W Polsce pracuje zaledwie 16 mln ludzi, a 9 mln pobiera emerytury i renty. Państwo, które ma takie proporcje nie jet w stanie szybko się rozwijać, ponieważ mamy ogromny deficyt w systemie emerytalno-rentowym, musimy dosypywać pieniędzy, które w związku z tym nie idą na inwestycje - dodał Mordasewicz. - Utrzymujemy stosunkowo młodych emerytów. Nie modernizujemy gospodarki i nie tworzymy nowych miejsc pracy - ubolewał przedstawiciel pracodawców.
Tymczasem, Taranowska podkreślała, że zmiany wiążą się z prawem do emerytury, a nie obowiązkiem na jej przejście. Przytoczyła także badania Komisji Europejskiej, z których wynika, że rośnie poziom bezrobocia wśród osób po 60-tym roku życia. Zaznaczyła również, że Polaków nie stać na to, by dodatkowo się ubezpieczać.
Tracą kobiety
Zdaniem Taranowskiej wiek przejścia na emeryturę nie ma aż tak wielkiego znaczenia, a bardziej istotna jest wysokość składki.
Nie zgadzał się z nią Mordasewicz. - Jest absolutnie nieprawdą, że wysokość emerytury ma niewielki związek z długością trwania życia. Kobieta, która odejdzie emeryturę w wieku 60 lat uzyskując emeryturę 1000 zł, przechodząc na emeryturę w wieku 65 lat, będzie pobierała emeryturę w wysokości 1500 zł - podawał przykład. Powołując się na swoje doświadczenie jako pracodawcy, przyznał, że wskutek tego, że kobiety mogą przejść na emeryturę wcześniej, często o jej zwolnieniu zadecydować łatwiej niż w przypadku mężczyzny.
Autor: ag / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock