Aż 5,125 miliarda złotych PKO BP uzyskało z przyznawanych praw poboru dla swoich akcjonariuszy. Znaczna większość inwestorów wykorzystała emitowane papiery wartościowe, które były tańsze niż po cenach rynkowych. Część z nich jednak "przespała" prezent od banku. Według pierwszych wyliczeń, "stracili", a raczej nie zyskali, 30 milionów złotych.
Z komunikatu banku PKO BP można wynika, że ci inwestorzy, którzy nie zapisali się w pierwszym podstawowym terminie na papiery emitowane po cenie 20,50 zł, ponieśliby dziś spore straty. Chodzi o tych, którzy zapomnieli bądź w ogóle nie wiedzieli o przyznanych prawach poboru i praw z nich wynikających (czyli o możliwości zapisania się na nowe akcje po znacznie niższej cenie niż giełdowy kurs banku).
Zaspali?
Jest to największy tego typu projekt w Polsce w XXI wieku. (...) Akcjonariusze, Skarb Państwa i nasze społeczeństwo mają ogromne zaufanie do tego banku Minister skarbu Aleksander Grad
Chcemy być na koniec 2011 roku niekwestionowanym liderem polskiej bankowości. To jest cel, który sobie stawiamy Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP
Okazuje się bowiem, że inwestorzy nie zapisali się w pierwszym terminie na 2,1 mln papierów wartościowych. W związku z tym, gdyby dzisiaj papiery były w obrocie giełdowym, to strata, a raczej niewykorzystane możliwości zarobku zapominalskich wyniosłaby prawie 30 mln zł.
Trudno jednak stwierdzić czy to dużo, czy mało. 30 mln z 5 miliardów to kropla w morzu. Poza tym, nie wykorzystano zaledwie 0,8 proc. wszystkich emitowanych akcji.
Popyt w drugim podejściu
Zapewne straty były znacznie wyższe, gdyby nie zakrojona na szeroką skalę akcja, przypominająca o emisji. Poza tym w drugiej, dodatkowej transzy na akcje zapominalskich czekała rzesza inwestorów. Zlecenia chętnych na łatwe i szybkie zyski zredukowano o 99 procent.
Subskrypcją było objętych 250 mln akcji serii D. W ramach wykonania prawa poboru złożono zapisy na 247 mln 900 tys. 587 akcji, a w ramach zapisów dodatkowych na 219 mln 531 tys. 961 akcji. Wartość przeprowadzonej subskrypcji to 5 mld 125 mln zł, a szacunkowe koszty emisji to 9,92 mln zł - głosi komunikat PKO BP.
Jednogłośnie: sukces
Wyniki PKO BP za sukces uznał minister skarbu Aleksander Grad. - Jest to największy tego typu projekt w Polsce w XXI wieku - stwierdził Grad i dodał, że emisja ta pokazuje, "jak ogromne zaufanie do tego banku mają akcjonariusze, Skarb Państwa i nasze społeczeństwo".
Zadowolony jest także prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło. Prezes powiedział, że 5 mld 125 mln zł zasili kapitał banku. Większość tych środków zostanie przeznaczona na rozwój akcji kredytowej w dwóch kluczowych dla PKO BP segmentach - detalicznym i korporacyjnym. Część środków ma być wykorzystana na modernizację banku oraz wzmocnienie kapitałowe spółek zależnych PKO BP, które świadczą usługi finansowe. - Chcemy być na koniec 2011 roku niekwestionowanym liderem polskiej bankowości. To jest cel, który sobie stawiamy - podkreślił Jagiełło.
- Ten kapitał zapewni nam działalność w roku 2010, 2011. Chcemy przyspieszyć wzrost organiczny naszego banku, rozwijać akcję kredytową w dwucyfrowym tempie wzrostu w tych latach - dodał.
Źródło: tvn24.pl, pb.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES