Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan oraz inne organizacje przedsiębiorców chcą przywrócenia w kodeksie pracy pojęcia "porzucenia pracy". Pracownik, który zostawiłby swojego pracodawcę "na lodzie", miałby płacić karę.
Przedsiębiorcy argumentują, że odchodzenie pracownika bez uprzedzenia, z dnia na dzień, nie tylko dezorganizuje pracę, ale także przynosi firmom straty. Postulat Lewiatana popierają także inne organizacje przedsiębiorców.
Andrzej Malinowski z Konfederacji Pracodawców Polskich uważa, że nie może być tak, że pracownik porzucający pracę jest bezkarny, a wszelkie konsekwencje takiego porzucenia ponosi osoba, która go zatrudniła. Szef KPP wyjaśnił, że wiele firm pracuje w trybie ciągłym i w sytuacji, gdy ktoś porzuca pracę, może dojść do zatrzymania na przykład taśmy produkcyjnej.
Dodał, że dzisiaj mamy do czynienia z rynkiem pracownika i pracodawca musi mieć zabezpieczenia, które pozwolą na to, by zatrudnienie było stabilne.
Sprawą ma się zająć Zespół Prawa Pracy i Układów Zbiorowych Trójstronnej Komisji do spraw Społeczno-Gospodarczych, który zbiera się w czwartek.
Źródło: IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24