Na emeryturę przechodzi Rick Wagoner, do niedawna szef koncernu General Motors - i to emeryturę nie byle jaką... Choć to on jest uważany za "ojca bankructwa" motoryzacyjnego giganta, to firmowej emerytury będzie można mu pozazdrościć: 8,6 miliona dolarów.
Rick Wagoner na emeryturę przejdzie w sierpniu. Łączną sumę 8,6 miliona dolarów otrzyma w ratach w ciągu najbliższych pięciu lat. Jak oszacowano, gdyby z funkcji zrezygnował przed rokiem, wówczas jego emerytura wyniosłaby... 23 miliony dolarów.
Szefem General Motors był od roku 2000, opuścił ten fotel w marcu tego roku, a jego dymisja była jednym z warunków uzyskania przez koncern pomocy finansowej od rządu amerykańskiego.
W ostatnich latach General Motors systematycznie przynosił straty, spowodowane spadkiem sprzedaży na amerykańskim rynku. Przyczyn tego upatrywano w niedobranej do okoliczności ofercie: GM produkował zbyt duże, paliwożerne samochody, czy pojazdy sportowe, które nie odpowiadały klientom w czasach rosnących cen paliw. Jak ostatecznie podsumowano, straty GM od 2004 roku przekroczyły 88 miliardów dolarów.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24