Co najmniej tysiąc pozwów o waloryzację pensji złożyli pracownicy sądownictwa - ocenia Marlena Gilewicz, wiceszefowa Związku Zawodowego Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP. Ministerstwo Sprawiedliwości deklaruje, że sprawę zna, ale nie dysponuje odpowiednimi środkami finansowymi.
Według Gilewicz, której związek zapoczątkował przed dwoma laty akcję składania pozwów przez pracowników sądownictwa, trudno ocenić skalę zjawiska, ale po zebraniu danych z terenu jest ona przekonana, że pozwów o wynagrodzenia złożono co najmniej tysiąc. - A są jeszcze inne związki zawodowe pracowników wymiaru sprawiedliwości i prokuratury - zauważyła.
Spór od lat
Pracownicy tych instytucji od wielu lat spierają się z resortem o wynagrodzenia. Jak podkreślają, ich płace nie rosną od lat, choć w innych sektorach budżetowych podwyżki były. Dodają, że od lat nie otrzymali też waloryzacji wynagrodzeń i właśnie o to pozywają teraz dyrektorów sądów, którzy są formalnie ich zwierzchnikami. Minister sprawiedliwości sprawuje jedynie "nadzór administracyjny" nad działalnością sądów. Z informacji Gilewicz wynika, że wyroków w sprawach z powództwa pracowników sądów i prokuratury jeszcze nie ma, prawdopodobnie dlatego, że pytanie prawne o zgodność z konstytucją przepisów, na podstawie których pracownicy sądów i prokuratur w latach 2010–12 otrzymywali wynagrodzenie bez waloryzacji, zadał Trybunałowi Konstytucyjnemu Sąd Rejonowy w Rzeszowie. Jak poinformowała rzeczniczka resortu sprawiedliwości Patrycja Loose, minister sprawę zna, ale nie może wypowiedzieć się jednoznacznie o wszystkich zgłoszonych roszczeniach płacowych, bo każda sprawa dotyczy indywidualnej sytuacji danego pracownika. Przypomniała, że tegoroczny budżet nie przewiduje możliwości podwyżki, ale zapewniła, że resort działa na rzecz ujednolicenia nierównych obecnie płac na porównywalnych stanowiskach w różnych miejscowościach.
Ograniczają wydatki
Ministerstwo podkreśla, że w ostatnich latach, "z powodu trudnej sytuacji finansów publicznych oraz wszczętej przez Komisję Europejską w stosunku do naszego kraju procedury nadmiernego deficytu, w całym budżecie wprowadza się istotne ograniczenia po stronie wydatków". Rząd wskazywał też na potrzebę zapobieżenia pogłębianiu się długu publicznego i deficytu budżetowego. Zarazem Loose podkreśliła, że Ministerstwo Sprawiedliwości dostrzega konieczność reformy systemu wynagradzania pracowników sądów i prokuratury. Powołany w kwietniu ub.r. ministerialny zespół, mający w składzie również reprezentantów tych profesji, opracował projekt założeń nowej ustawy o pracownikach sądów i prokuratury, w którym planuje się usunięcie obecnych różnic w poziomie wynagrodzeń pracowników na porównywalnych stanowiskach w różnych jednostkach. Resort przypomina, że ustalił już ze związkami zawodowymi sądownictwa i prokuratury działania w celu poprawy sytuacji płacowej w tych instytucjach, przed uchwaleniem projektowanej ustawy. Jak poinformowała Loose, w projekcie nowego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości ws. stanowisk i szczegółowych zasad wynagradzania urzędników (...) przewidziano podwyższenie najniższego wynagrodzenia zasadniczego. - To wszystko potwierdza, że minister sprawiedliwości ma na względzie konieczność zapewnienia pracownikom sądów godziwych wynagrodzeń, tym niemniej możliwe działania w kierunku podwyższenia ich wynagrodzeń ograniczone są wspomnianą trudną sytuacją finansów publicznych - podkreśliła rzeczniczka resortu.
Autor: mn/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu