Jest nowy pomysł reformy podatkowej, który w przyszłym tygodniu zostanie przedstawiony rządowi przez parlamentarny zespół. - Najważniejsze jest obniżenie kosztów pracy, obniżenie ZUS-u dla przedsiębiorców do 550 zł i dla maluchów system podobny do angielskiego: 15-proc. od przychodu, więc uruchamiamy przedsiębiorczość Polaków - powiedział w programie "Bilans" w TVN24 BiS Adam Abramowicz, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Dodał że "system ZUS-owski nie wytrzyma długo".
Likwidacja PIT, ZUS, NFZ, a także CIT oraz wprowadzenie 16-proc. VAT - to tylko niektóre zmiany w podatkach proponowane przez członków Parlamentarnego Zespołu na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego.
Podwyżki wynagrodzeń
Propozycja zakłada wprowadzenie 25-procentowego podatku od funduszu płac.
- Ktoś, kto dziś zarabia 3 tys. zł netto, wziąłby 3750 zł, a wynika to z tego, że chcemy obniżyć koszty pracy. 25-procentowy podatek od funduszu płac spowoduje obniżkę o 15 proc. kosztów pracy i chcemy żeby te pieniądze zostały w kieszeni pracowników - powiedział Adam Abramowicz, przewodniczący zespołu.
Tłumaczył, że dzisiaj mamy osiem rodzajów składek nakładanych na wynagrodzenie i przedsiębiorcy robią cztery przelewy do ZUS-u. - To też jest koszt, to też jest skomplikowanie systemu. Mówimy jedna stawka i system ZUS-owski zreformowany - powiedział.
- Dzisiaj przedsiębiorcy wybierając daną stawkę nie są pewni, że dobrze wybrali. Musi być jasny, prosty system - dodał.
Jedna stawka VAT
Proponowana reforma zakłada również likwidację obecnych stawek preferencyjnych i wprowadzenie jednej 16-proc. stawki VAT. - Dajemy jedną stawkę VAT jako wariantową rzecz, ona utrudni oszustwa podatkowe, ułatwi system. Gdyby wprowadzić jedną stawkę, ona daje nam dodatkowo 2 mld zł do budżetu - wskazywał.
Z drugiej strony, wprowadzenie takiego rozwiązania mogłoby spowodować, że najmniej zamożni zapłaciliby więcej za zakupy w sklepie. - Jeżeli byłaby jedna stawka zgadzam się, że ci, w których budżetach żywność stanowi znaczący procent mogliby zapłacić więcej, ale też dostaliby więcej do kieszeni przy wynagrodzeniach - zwracał uwagę Abramowicz.
Likwidacja CIT, mniejszy ZUS
Dodatkowo zespół proponuje likwidację CIT, a zamiast tego wprowadzenie 2-proc. podatku od obrotu. Zgodnie z propozycją przedsiębiorcy mają też zapłacić mniejszy ZUS niż dzisiaj.
- Najważniejsze jest obniżenie kosztów pracy, obniżenie ZUS-u dla przedsiębiorców do 550 zł i dla maluchów system podobny do angielskiego 15-proc. od przychodu, więc uruchamiamy przedsiębiorczość Polaków - podkreślił
Mała działalność gospodarcza, z obrotami do 5 tys. zł miesięcznie, mogłaby regulować wszystkie daniny, czyli ZUS , PIT i VAT łącznie, w składce wysokości 15 proc. od obrotu.
Emerytury obywatelskie
Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego proponuje również zmiany w systemie emerytalnym, które miałyby doprowadzić do likwidacji indywidualnych kont. - Zakładamy całkowitą reformę ZUS-u w kierunku emerytur obywatelskich - mówił.
Zmiany te miałyby jednak nastąpić po reformie podatkowej. - Nasz system może działać jak klocki lego, wprowadzamy jedno, poczekamy na wprowadzenie drugiego - tłumaczył Abramowicz, jednocześnie wskazując na opinie ekspertów, którzy wskazują, że "system ZUS-owski nie wytrzyma długo". Jego zdaniem proponowana reforma emerytalna "spowodowałaby, że system ubezpieczeń społecznych zostałby uratowany i działałby sprawnie".
Zgodnie z zapewnieniami także osoby obecnie pobierające świadczenia nie musiałyby się martwić.
- Zachowane by były prawa nabyte, czyli wszyscy ci, którzy już nazbierali te pieniądze, nie dostaliby mniej, niż w momencie wprowadzenia reformy. Ci, którzy by wchodzili, dostawaliby emeryturę zbliżoną do minimum socjalnego, czyli 1,2-1,3 tys. zł - tłumaczył poseł PiS.
Posiedzenie zespołu
Pakiet zostanie zaprezentowany w najbliższy czwartek. - 8 grudnia minister Kowalczyk (szef Komitetu Stałego Rady Ministrów - red.) na posiedzeniu naszego zespołu przedstawi założenia rządowej reformy i podatku jednolitego, a zespół plus strona społeczna przedstawi ten pomysł - zapowiedział Abramowicz
Jak podkreślał propozycja zespołu nie jest konkurencją dla rządowej propozycji.
- To jest pomoc w ustanawianiu najlepszego prawa z możliwych. Rząd sobie doskonale radzi, ale najlepsze prawo wypracowuje się w dyskusji. Ten podatek ma obowiązywać od 1 stycznia 2018 roku, mamy cały rok, więc dobrze jest żeby rozpocząć dyskusję i wypracować taki system, który pozwoli Polsce nareszcie na start w gospodarkę - wskazywał.
Autor: mb / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS