Posłom koalicji nie udało się przekonać PiS i Lewicy do odrzucenia weta prezydenta do nowelizacji tzw. ustawy kominowej. I chociaż komisja skarbu będzie rekomendować Sejmowi odrzucenie weta, to same głosy koalicjantów nie wystarczą, by to zrobić. Kartą przetargową w tej sprawie może okazać się inna ustawa.
Za odrzuceniem prezydenckiego weta na posiedzeniu komisji skarbu opowiedziało się we wtorek 17 posłów PO i PSL, przeciw było 10 z PiS i Lewicy. Do odrzucenia weta w Sejmie potrzeba większości trzech piątych głosów. Ponieważ koalicja PO-PSL takiej większości nie ma, potrzebuje poparcia posłów Lewicy.
Nieoficjalnie mówi się, że Lewica może zagłosować za odrzuceniem weta w zamian za zniesienie tzw. ustawy popiwkowej, która z kolei reguluje wysokość płac pracowników państwowych spółek. Teraz mogą się one zmieniać tylko w wyniku negocjacji Komisji Trójstronnej.
"Zmiany dla wszystkich, nie tylko dla prezesów"
Pod koniec lipca prezydent Lech Kaczyński zawetował przyjętą w czerwcu przez Sejm nowelizację ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji. Prezydent uznał, że przepisy nowelizacji, dzięki której szefowie spółek Skarbu Państwa mogliby zarabiać podobnie jak prezesi firm prywatnych, budzą jego zasadniczy opór i czynią nowelę "niemożliwą do podpisania".
Prezydent sprzeciwia się temu, aby nowelizacja dotyczyła systemu wynagradzania wyłącznie kadry zarządzającej.
Nowelizacja zakłada, że wysokość pensji menedżerów w spółkach z udziałem Skarbu Państwa może być wyższa niż dotychczas i ma zależeć m.in. od sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Wynagrodzenia miałyby być ustalane przez radę nadzorczą.
Zgodnie z obowiązującą ustawą kominową, pensja menedżera wynosi maksymalnie sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia (w spółkach z większościowym udziałem SP) lub jego czterokrotność (w spółkach kontrolowanych pośrednio przez SP).
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24