Bez tej decyzji Grecja może zbankrutować, ale wciąż nie ma 100 proc. pewności, czy eurogrupa w poniedziałek zatwierdzi cały pakiet pomocy dla Aten w wysokości 130 mld euro. Niemieckie źródła w Brukseli twierdzą jednak, że pomoc "powinna" zostać zatwierdzona.
Źródła niemieckie, na które powołuje się PAP, podkreśliły na kilka godzin przez rozpoczęciem posiedzenie ministrów eurogrupy, że oczekują porozumienia w sprawie całego pakietu dla Grecji, a nie tylko części środków. Źródła dodały, że chcą też decyzji ws. specjalnego konta dla Grecji, na które trafiałyby środki przeznaczone na spłatę jej długu.
Konto, na które wpływałyby dochody Grecji i które służyłby do spłaty jej zadłużenia, to pomysł, jaki z niemieckiej inicjatywy został przedstawiony na początku lutego jako wspólny przez kanclerz Niemiec Angelę Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego. Wymaga jeszcze dopracowania. Źródła niemieckie poinformowały, że chcą, by ministrowie finansów państw euro ustalili w poniedziałek, jak konto miałoby działać i jakie środki miałyby na nie wpływać.
Prasa niemiecka w lutym tłumaczyła, że środki zgromadzone na koncie, do którego Grecja nie miałaby dostępu, stanowiłyby gwarancję dla posiadaczy greckich obligacji państwowych, że odsetki od wykupionych papierów będą im regularnie wypłacane.
Spotkanie najwyższej wagi
Poniedziałkowe posiedzenie eurogrupy, które zaczyna się o godz. 15 w Brukseli, ma zasadnicze znaczenie, jak oceniają niemal wszyscy obserwatorzy, bo bez porozumienia ws. pakietu pomocowego Grecja może już w marcu zbankrutować. Pomoc jest niezbędna do sfinansowania wykupu greckich obligacji o wartości ok. 14,4 mld euro - ich termin wykupu to 20 marca.
- Grecja spełniła wszystkie warunki wymagane dla zatwierdzenia nowego programu - powiedział w Grecji minister finansów Grecji Ewangelos Wenizelos. Program obejmuje pożyczkę w wysokości 130 mld euro od eurolandu i Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz umorzenie części długu (100 mld euro) przez wierzycieli prywatnych. W ramach 130 mld euro 30 mld to gwarancje dla inwestorów zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o niższej wartości.
Zaciskanie pasa
W zamian za pomoc tzw. trojka, czyli Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i MFW zobowiązały Grecję do wprowadzenia oszczędności, a w ich ramach m.in. do likwidacji znacznej liczby miejsc pracy w sektorze publicznym i obniżki pensji minimalnej o 22 procent; (obecnie płaca ta wynosi, jak podała KE, 870 euro (formalnie 750 euro ale pobierane 14 razy w roku).
W sumie plan oszczędnościowy, przyjęty przez parlament grecki w ubiegłym tygodniu, przewiduje oszczędności w wysokości 3,3 mld euro. Celem jest obniżenie długu publicznego Grecji do planowanych 120 proc. PKB do 2020 roku z obecnych ok. 160 proc. PKB.
Źródło: PAP