Średnio w 12 lat po rozpoczęciu kariery polscy menedżerowie zasiadają w fotelu prezesa - dużo szybciej niż ich zachodni koledzy.
Takie wnioski przynosi analiza przeprowadzona przez "Rzeczpospolitą", która prześledziła życiorysy szefów największych firm giełdowych z WIG20.
Wśród największych spółek giełdowych notowanych na warszawskiej giełdzie są też rekordy: awanse po czterech czy sześciu latach pracy mają za sobą m.in. Mirosław Krutin, prezes KGHM, Krzysztof Rosiński, prezes Getin Holdingu (jako 26-latek wszedł do zarządu PKO/Handlowy PTE), czy Michał Szubski z PGNiG. Średnia wieku szefa wynosi dziś 47 lat.
Zupełnie inaczej jest na zachodzie Europy czy w USA. Tam najwyższe stanowiska w firmie menedżerowie osiągają średnio po 24 latach kariery zawodowej – wynika z badań opisanych przez tygodnik „The Economist”.
Pokolenie 40+
Jak pisze "Rz", jej ustalenia to zła wiadomość dla dzisiejszych 20– i 30-latków, bo pokolenie 40+ zostanie na szczytach firm jeszcze długo.
Jak wynika z analizy karier szefów spółek WIG20, tylko nieliczni zrealizowali w jednej firmie model „od stażysty do prezesa”. Takie kariery mają za sobą Mirosław Krutin z KGHM, Michał Szubski z PGNiG, Piotr Walter z TVN (od początku życia zawodowego związany z głównym akcjonariuszem telewizji, grupą ITI).
Do tej grupy doliczyć mozna jeszcze dwóch menedżerów, którzy swą karierę zaczynali w PRL: Konrada Jaskółę, szefa Polimeksu Mostostalu (przez lata w Petrochemii Płock), i Pawła Olechnowicza, prezesa grupy Lotos.
Cenna różnorodność
Jak jednak dowodzą kariery innych szefów spółek z WIG20 – większość menedżerów zmieniła po drodze kilku pracodawców. Zostawanie na dłużej, czyli więcej niż pięć lat, w jednym miejscu, pozbawia ludzi różnorodnych doświadczeń i kontaktów z rynkiem. – twierdzi w rozmowie z „Rz” Krzysztof Nowakowski z firmy Korn & Ferrt Int, zajmującej się selekcją kadr na najwyższe stanowiska.
Polacy robią też karierę za granicą, i to nie tylko na Zachodzie. Twórca sukcesu rosyjskiej sieci Pieriekriostok, Paweł Musiał przejmuje teraz stery ukraińskiego Eko-Marketu. To najbardziej znany w Moskwie polski menedżer. Musiał został m.in. wyróżniony medalem „Złodego Olimpu” przez Władimira Putina za zasługi dla rosyjskiego biznesu.
Zaczynał zaś jako młody menedżer z Polski w firmie handlowej X5 Retail Group. Następnie z 20 współpracownikami z Polski przyczynił się do sukcesów rosyjskiej sieci supermarketów Pieriekriostok.
Źródło: Rzeczpospolita, Puls Biznesu