Polskimi firmami rządzą inżynierowie. Co drugi prezes dużej spółki ukończył politechnikę. Mocną pozycję inżynierów w zarządach polskich przedsiębiorstw potwierdza raport "Rzeczpospolitej".
Absolwenci uczelni technicznych to dziś 51 proc. szefów dużych firm - przed rokiem było ich 38 proc. Co drugi prezes dużej spółki jest absolwentem studiów politechnicznych, a dyplom Politechniki Warszawskiej ma co dziewiąty prezes z przygotowanej przez "Rzeczpospolitą" listy 500 największych przedsiębiorstw.
– Nasza politechnika daje solidną podstawę do pełnienia stanowisk kierowniczych – mówi w rozmowie z "gazetą prof. Włodzimierz Kurnik, rektor Politechniki Warszawskiej. Uczelnia oferuje wykształcenie na europejskim poziomie i dobre przygotowanie informatyczne. Wśród absolwentów standardem jest znajomość języków obcych.
Co 14. z 408 szefów, którzy wzięli udział w ankiecie "Rzeczpospolitej", ukończył krakowską Akademię Górniczo-Hutniczą. Niewiele mniej ma za sobą studia na Politechnice Śląskiej w Gliwicach.
Ekonomiści też rządzą Natomiast lider wśród uczelni ekonomicznych, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, uplasował się w tym roku na trzecim miejscu. Jego dyplom ma co 14. z szefów firm. Trzeba jednak pamiętać, że o ile Politechnikę Warszawską kończy co roku około 5 tys. osób, o tyle liczba absolwentów SGH nie przekracza 1000.
Czy to dobrze, że to właśnie inżynierowie rządzą polską gospodarką? - pyta "Rzeczpospolita". - Tak, ale - jak mówi prof. Krzysztof Opolski z Wydziału Ekonomicznego Uniwersytetu Warszawskiego - pod warunkiem, że ci prezesi są przygotowani do nowoczesnego zarządzania i inżynierii finansowej.
- Dzisiaj podstawowym warunkiem sukcesu w biznesie są wrażliwość rynkowa, umiejętności strategicznego myślenia, analizy rynku i budowania zespołu – twierdzi prof. Opolski. – Wielu z prezesów inżynierów dawno już zapomniało, czego się uczyli na studiach. Często mają dodatkowe wykształcenie, które pozwala na większą elastyczność w działaniu – dodaje profesor.
Jego opinię potwierdza wykształcenie polskich prezesów - tylko co 40. szef może się pochwalić dyplomem MBA, choć popularne są studia podyplomowe.
Oprócz inżynierów, wśród prezesów największych polskich firm są historycy, politolodzy, absolwenci Akademii Muzycznej i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
– Na KUL studiowałem filozofię, potem ekonomię. Tu nauczyłem się ekonomii wolnego rynku – wspomina w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Andrzej Klesyk, prezes PZU.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24