Zagrożonych ubóstwem jest w sumie 17 proc. Polaków - wynika z raportu GUS "Zasięg ubóstwa w Polsce w roku 2009", na który powołuje się "Dziennik Gazeta Prawna". W biedzie żyje co dziesiąty Polak, który ma pracę. W Unii Europejskiej gorzej mają tylko pracujący w Rumunii i Grecji.
Wskaźnik ubóstwa według unijnych wyliczeń to 750 zł na osobę w gospodarstwie domowym. Wiele osób musi przeżyć jednak w Polsce o zaledwie kilka złotych więcej ponad tę kwotę. Wtedy po opłaceniu rachunków muszą kupować najtańszą żywność i ubierać się w sklepach z odzieżą używaną.
Problem dotyczy nie tylko niewykwalifikowanych robotników, ale także osób z wyższym wykształceniem. Z biedą borykają się najczęściej ludzie po 40. roku życia, ale także aż 23 procent młodych osób przed trzydziestką.
Powody polskiej biedy
Eksperci podają kilka przyczyn takiego stanu rzeczy. – Jedną z nich jest duży udział osób pracujących w rolnictwie. Dochody tej grupy są niskie i często jedna osoba utrzymuje całą rodzinę wielodzietną – mówi "DGP" Iga Magda z Instytutu Badań Strukturalnych. I tak wśród małżeństw z czwórką potomstwa w biedzie żyje 36 proc.
Ekspert z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych Piotr Broda-Wysocki zwraca uwagę z kolei na zachwianą u nas relację pensji do cen towarów. – Zarobki są niskie, a ceny towarów wysokie – mówi.
We Francji średnia płaca to 3021 euro, czyli ok. 12 tys. zł. W Polsce – 3650 zł. Tymczasem różnice w cenach nie są aż tak wielkie – za 1 kg mięsa we Francji zapłacimy 4 – 5 euro, czyli ok. 25 zł - podobnie jak w Polsce.
Zdaniem specjalistów, nic nie wskazuje na to, by możliwa była szybka zmiana tego stanu rzeczy. – Można wprowadzić bardziej progresywne opodatkowanie, tak aby osoby z najniższymi zarobkami dostawały więcej netto, ale żeby zarazem nie wzrosły koszty pracy – mówi Iga Magda.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24