Ponad 47 proc. Polaków jest przeciwnych budowie elektrowni atomowej w Polsce - wynika z sondażu przeprowadzonego przez SMG/KRC na zlecenie Money.pl. Według najnowszych rządowych opracowań w Polsce taka siłownia nie powstanie przed 2020 rokiem.
Ponad 47 procent Polaków jest przeciwnych budowie elektrowni atomowej w Polsce, 42 proc. popiera pomysł powstania takiej siłowni w kraju, pozostali nie mają zdania w tej sprawie - podał portal Money.pl.
Spośród tych, którzy pomysł budowy elektrowni atomowej popierają, 73 procent nie ma nic przeciwko zlokalizowaniu jej w promieniu 100 km od miejsca swego zamieszkania, a 18 procent nie chce lokalizacji reaktora jądrowego w swoim sąsiedztwie.
Atom wg raportu
W opinii ekspertów, głównym argumentem przemawiającym za budową elektrowni jądrowej w Polsce jest koszt uzyskiwanej w ten sposób energii. Według raportu fińskich naukowców z 2003 r. (na który powołał się Money.pl) cena uranu, najczęściej używanego w reaktorach jądrowych, stanowiła 13 proc. kosztu wytworzenia energii. W przypadku elektrowni węglowej ten udział wynosił ok. 40 proc., natomiast w siłowniach gazowych 75 proc.
"Obecnie te dysproporcje są jeszcze większe ze względu na prawie dwukrotny wzrost cen węgla energetycznego." - czytamy w raporcie Money.pl.
Jak zaznaczyli autorzy raportu, największą przeszkodą - obok niechęci społeczeństwa - na drodze do pierwszej polskiej elektrowni jest m.in. koszt takiej inwestycji: wybudowanie nowoczesnej siłowni o mocy 1600 MW to wydatek co najmniej 3 miliardów euro.
Atom wg rządu
Raport Money.pl zbiega się z przedstawieniem przez wicepremiera - ministra gospodarki Waldemara Pawlaka założeń polityki energetycznej Polski do 2030 r. Zdaniem wicepremiera, projekty dotyczące energii nuklearnej nabierają znaczenia w kontekście niezbędnej redukcji emisji gazów cieplarnianych. W dokumencie nie ma jednak wzmianki o budowie elektrowni jądrowej w Polsce.
Zgodnie z planem, siłownia w litewskiej Ignalinie ma być wybudowana około 2015 roku. Byłby to wspólny projekt litewsko-polsko-łotewsko-estoński.
- Poza Ignaliną II na Litwie, możliwa jest współpraca z Ukrainą w zakresie wspólnego przedsięwzięcia, które paradoksalnie może być szybciej zrealizowane niż Ignalina - dodał wicepremier Pawlak.
Nowe technologie atomowe
- Rozmowy z biznesowymi partnerami na Ukrainie prowadzi Polska Grupa Energetyczna - poinformował wicepremier. Jest on zdania, że Polska w krajowych planach energetyki nuklearnej powinna rozważyć nowe technologie, tj. reaktory na szybkie neutrony.
Doradca wicepremiera Pawlaka ds. energetyki Joanna Strzelec-Łobodzińska powiedziała PAP, że oprócz udziału w planowanych mocach ukraińskich elektrowni, możliwa jest także współpraca naukowa i techniczna z tym krajem. - Współpraca naukowa i techniczna jest też możliwa z Czechami - zaznaczyła.
Pawlak podkreślił, że Ukraina może być dla Polski cennym źródłem technologii w zakresie instalacji nuklearnych, z wyjątkiem reaktorów - zaznaczył. Zdaniem szefa resortu gospodarki, współpraca z Ukrainą może być okazją do wyszkolenia polskich inżynierów.
Źródło: PAP, money.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24