Podwyżki dla polityków powinny zależeć od jakości prawa - stwierdził w TVN24 BiS Jan Guz, przewodniczący OPZZ. Zdaniem Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. Adama Smitha Sejm nie powinien zajmować się ustawowo wynagrodzeniami w administracji, bo "nie będzie miał czasu na poważne sprawy".
Według Jana Guza podwyżki dla polityków "powinny zależeć od jakości prawa". - Słyszymy o podwyżkach dla posłów, a jakość prawa jest taka, jaka jest - powiedział.
Bez konkretów
- Nie ma pełnych rozwiązań. Obawiam się, że rząd coraz częściej korzysta z takiego przywileju, że "coś rzuci" tzn. zabierze pieniądze emerytalne z OFE czy zreformuje edukację. Ale nie ma konkretnych przedłożeń rządowych - argumentował.
Zwrócił uwagę, że w założeniach do budżetu na 2017 rok "nie widzi tych podwyżek". Zaznaczył też, że nie jest przeciwko temu, aby politycy zarabiali mało, bo "odpowiadają za nasz kraj". - Powinni zarabiać dobrze. Ale problem polega na tym, ilu ich jest, mamy chyba ponad 120 ministrów i wiceministrów. Dlaczego ich jest tak dużo? Dlaczego jakość prawa i rządzenia jest tak niska? Dlaczego nie ma podwyżek dla budżetówki? - pytał Guz.
Przewodniczący OPZZ miał więcej pytań. - Co ja mam powiedzieć pielęgniarkom? Co ja mam powiedzieć sektorowi publicznemu? Od ośmiu lat nie mieli podwyżek. Na Boga, zachowajmy trochę umiar. Być może chodzi o to, że najpierw rząd sam się wyżywi, a to co zostanie da innym - stwierdził.
Im mniej prawa, tym lepiej
Andrzej Sadowski podkreślał, że Sejm nie powinien zajmować się ustawowo sprawami administracyjnymi. - Jeżeli Sejm będzie zajmował się wynagrodzeniami to nie będzie miał czasu na poważne sprawy - powiedział. Jak dodał w niektórych państwach premier zarabia według indeksu pięciu największych korporacji w danym kraju, ale ma kwalifikacje, które uzasadniają takie zarobki.
Według niego wynagrodzenia polityków powinny być związane z jakością ich pracy. - Ale ta jakość to nie jest ilość przyjmowanych ustaw. Wręcz przeciwnie, im mniej prawa, tym większy dobrobyt. Dzisiaj w Polsce jest odwrotnie, dużo praw, niski dobrobyt - tłumaczył.
Zdaniem Sadowskiego "im rząd będzie miał mniej pracowników, tym będzie miał mniej problemów z podwyżkami".
Autor: tol / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiS