Do tej pory Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydała na Program Rozwoju Obszarów Wiejskich 11,3 mld zł. To zaledwie 17 procent dostępnych pieniędzy, a jesteśmy po półmetku siedmioletniego budżetu - podkreśla "Puls Biznesu".
Jak pisze "PB", z dokumentu, który trafił na biurko wicepremiera Waldemara Pawlaka, wynika, że ARiMR kompletnie sobie nie radzi.
Informator gazety twierdzi, że zdenerwowany Pawlak wezwał do siebie Marka Sawickiego, ministra rolnictwa, który nadzoruje agencję. Następnego dnia, w środę, Marek Sawicki miał zrugać Tomasza Kołodzieja, obecnego prezesa ARMiR.
W obecnym unijnym budżecie (na lata 2007-13) ARiMR ma do wydania na Program Rozwoju Obszarów Wiejskich gigantyczną kwotę 67,3 mld zł. To wiejski odpowiednik programów unijnych, które wspierają modernizację przedsiębiorstw.
Nie wydamy, nie dostaniemy?
Ostatnie dane budzą poważne zaniepokojenie, czy uda się w pełni wykorzystać dostępne pieniądze. - Od sprawnego wykorzystania pieniędzy przez ARiMR i osiągniętych efektów będzie zależał kształt przyszłej polityki rolnej i wsparcia na rozwój obszarów wiejskich po 2013 r., a to wszystko jest bardzo ważne dla Polski - mówi "PB" Jerzy Kwieciński, były wiceminister rozwoju regionalnego, który był też członkiem komitetu monitorującego PROW.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu