Dolar we wtorkowy ranek przeżył najgłębsze od tygodni osłabienie wobec euro. Amerykańska waluta traciła po tym jak "The Idependent" napisał, że arabscy szejkowie, Japonia i Chiny zamierzają zrezygnować z niego jako waluty, w której rozliczane są transakcje na rynku ropy.
Dolar tracił rano wobec 15 spośród 16 najważniejszych walut na świecie. W Londynie za jedno euro płacono już 1,47 dol. Głównym winowajcą tych spadków okazała się brytyjska gazeta "The Independent", która powołując się na anonimowe źródła na Bliskim Wschodzie i w Chinach, napisała, że dolar może przestać być walutą używaną w handlu ropą.
Jak stwierdziła gazeta, zamiast dolara naftowi potentaci mieliby korzystać z "koszyka", w skład którego wchodziłyby m.in. euro, jen, juan i złoto. Jak napisał "The Independent" szefowie banków centralnych Rosji, Chin, Japonii i Brazylii odbyli już spotkanie, podczas którego dyskutowano ewentualne zmiany.
Informacje o planach odejścia od dolara zdementował jednak szybko szef banku centralnego Arabii Saudyjskiej Muhammad al-Jasser. Po jego słowach dolar zaczął zyskiwać na wartości.
Źródło: bloomberg.com
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu