To jest rok, który zamkniemy wzrostem PKB na poziomie ponad 4 procent - tak mijający 2011 r. podsumował minister gospodarki Waldemar Pawlak podczas czwartkowej konferencji prasowej. To kolejna tego typu prognoza wicepremiera.
Już 17 grudnia, Pawlak mówił o ponad 4-procentowym wzroście w czwartym kwartale 2011, co miałoby skutkować czteroprocentowym wzrostem PKB na przestrzeni całego roku.
Jak twierdził wtedy minister gospodarki, wcześniejsze założenie przez ministra finansów wzrostu gospodarczego na poziomie 2,5 proc. było "dość asekuracyjne". - Jeżeli nie będzie jakiegoś dramatycznego załamania na zewnątrz, np. w gospodarce niemieckiej, to w moim przekonaniu jest do utrzymania poziom 4 proc. PKB, przy poziomie inflacji ok. 3-3,5 proc. (w 2012 roku - red.) - powiedział Pawlak w połowie grudnia. Dodał, że trzeba "tworzyć klimat optymizmu i rozmachu, bo wtedy będzie szansa na utrzymanie pozytywnego wzrostu".
Gospodarczy optymizm
Pawlak, który dziś zrobił gospodarcze podsumowanie mijającego roku, jest też pełen optymizmu wobec nadchodzącego roku 2012.
- Jeśli chodzi o rok najbliższy, to z perspektywy Ministerstwa Gospodarki mamy bardzo optymistyczne spojrzenie na przyszłość gospodarki, rozwoju i funkcjonowania przedsiębiorczości. Natomiast na pewno będzie potrzeba znaczącego wysiłku, by zmniejszyć opory o charakterze głównie biurokratycznym i regulacyjnym, jeśli chodzi o funkcjonowanie gospodarki - zaznaczył minister.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24