Milion starszych ludzi w Polsce nie jest w stanie samodzielnie o siebie zadbać. W 2035 r. będzie ich 2,5 mln. Aby pomóc im i ich rodzinom, państwo zamierza wprowadzić „czeki na starość” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Wzór jest francuski. We Francji z opartego na czekach programu państwo finansuje ludziom starszym nawet utrzymanie ogrodu.
Pieniądze na opiekę
I tak rodzina, która musi wynająć opiekuna dla chorego krewnego lub umieścić go w domu pomocy społecznej, dostanie czek opiekuńczy pokrywany z budżetu państwa wartości od 650 do 1 tys. zł netto miesięcznie, w zależności od stopnia niesamodzielności. Czek będzie można wydać tylko na jasno określone cele związane z opieką. - Nie damy gotówki do ręki, lecz czek, który można wydać tylko na jasno określone cele związane z opieką - mówi w "GW" senator Mieczysław Augustyn (PO), który kieruje pracami nad ustawą.
Więcej plusów
Senator Augustyn widzi w czekach same plusy: rodzina będzie mogła sama wybrać formę opieki, powstanie rynek tych usług, a opiekunowie wyjdą z szarej strefy. Powinno to dać 200 tys. legalnych miejsc pracy. Czek można też przeznaczyć na pobyt chorego seniora w domu dziennego pobytu. W domach dziennego pobytu senior miałby rehabilitację, zajęcia edukacyjne i inne formy opieki. Na noc rodzina zabierałaby go do domu, nie traciłby więc kontaktu z najbliższymi.
Autor: msz//bgr / Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com