Pod szyldem "Solidarności" kasjerki sieci handlowych walczą o swój czas, pieniądze, bezpieczeństwo pracy. Nic nowego? Nowy jest dobór oręża: kanał na YouTube, profil na Facebooku oraz strona internetowa. Efektem końcowym akcji ma być (co powinno się spodobać konsumentom) uśmiechnięta kasjerka.
"Uśmiechnięta kasjerka" to hasło kampanii, którą firmuje NSZZ "Solidarność" i kilka organizacji pozarządowych.
W serwisie www.usmiechnietakasjerka.pl wita nas Jola Kamińska - jak się przedstawia - kasjerka jednej z sieci handlowych, która apeluje o podpisanie petycji do zarządów sieci w obronie praw kasjerek.
Czy nie miałeś już kiedyś wrażenia, że uśmiech kasjerki w Twoim supermarkecie jest nieco sztuczny? Nic dziwnego. Nam, kasjerkom i pracownikom dużych sklepów często wcale nie jest do śmiechu. W wielu z nich nie szanuje się naszych podstawowych potrzeb i praw pracowniczych. Pomóż nam uśmiechać się szczerze! ze strony: www.usmiechnietakasjerka.pl
Czytamy też m.in. list od kasjerek. "Jako pracownice supermarketów nie mamy zbyt wiele powodów do uśmiechu. Nasza praca jest ciężka i niedoceniana, a sposób traktowania przez przełożonych pozostawia wiele do życzenia" - tak się zaczyna.
Lista zarzutów 2.0
Potem padają oskarżenia wobec pracodawców o nieposzanowanie pracowniczych praw. Zaraz potem - zaproszenie na Facebooka, gdzie autorzy akcji mają m.in. opisywać warunki pracy w wiekopowierzchniowych sklepach.
Obok youtubowa odezwa szefa NSZZ "S" Janusza Śniadka: - Handel to ciągle jeden z tych obszarów, w którym pracownicy zgłaszają do nas ciągle bardzo wiele problemów. Dlatego niesłychanie gorąco namawiam każdego z was do podpisania się pod tym apelem. Być może szybciej przyjdzie ten czas, kiedy na ustach wszystkich pracowników handlu zagości uśmiech - mówi Śniadek.
Nie ufają, nie rozmawiają?
Z ankietowych badań przeprowadzonych przez "S" wśród pracowników różnych sieci handlowych badań wynika, że ich relacje z pracodawcami cechuje brak zaufania i dialogu (65 proc.).
Związek wskazuje pięć głównych problemów: niski poziom płac, brak zainteresowania szefów sieci dialogiem i warunkami pracy, brak poszanowania podstawowych potrzeb i praw pracowniczych, zaniedbania bezpieczeństwa pracy i brak poszanowania życia prywatnego pracowników.
To nie prawda, że pracownicy sieci handlowych nie mają możliwości prowadzenia dialogu z kierownictwem. Działają w nich związki zawodowe, rady pracownicze, rzecznicy czy telefony zaufania. A wynagrodzenia w sieciach handlu wysokopowierzchniowego w Polsce są około 25 proc. wyższe od średniej dla całego sektora handlu. Andrzej Faliński, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji
To porozmawiają
- Wyjątkowo wiele skarg dotyczących różnych aspektów i warunków pracy zgłaszają pracownicy sieci Kaufland - mówi "Pulsowi Biznesu" Mariusz Skrzypek z NSZZ "S".
Co na to sam pracodawca? - Niedawno otrzymaliśmy informację o utworzeniu w naszej sieci związku zawodowego NSZZ "Solidarność". Na 17 czerwca ustaliliśmy termin spotkania w celu ustalenia warunków współpracy - mówi "PB" rzecznik Kaufland Marcin Knapek. - Jesteśmy otwarci na rozmowę o problemach nurtujących naszych pracowników - zapewnia.
Andrzej Faliński z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji ocenia z kolei, że to nie prawda, że nie ma możliwości prowadzenia dialogu w sieciach handlowych. - Działają w nich związki zawodowe, rady pracownicze, rzecznicy czy telefony zaufania. A wynagrodzenia w sieciach handlu wysokopowierzchniowego w Polsce są około 25 proc. wyższe od średniej dla całego sektora handlu - mówi.
Źródło: tvn24.pl, "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: YouTube